8 stycznia rusza kampania prezydencka. Zdaniem prof. dr hab. Anny Pacześniak (politolożka i europeistka, Uniwersytet Wrocławski) nie będzie to spokojna kampania, ale "na pewno będzie emocjonująco". - Życzyłabym sobie, aby było merytorycznie, ale niewiele na to wskazuje - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24. Tłumaczyła, że obecnie kandydaci odnoszą się do spraw niewchodzących w kompetencje prezydenta. - Na razie trudno liczyć na merytoryczną kampanię - dodała. Zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej (politolog, Uniwersytet Warszawski, Fundacja im. Stefana Batorego) będzie to kampania oparta na emocjach, która "będzie bardzo polaryzowała i znowu dzieliła społeczeństwo". - Dwa duże obozy się na tym opierają i polegają, nie bardzo jest tutaj miejsce na trzecich kandydatów - mówiła. - Emocje w polityce to jest towar - podkreślił prof. Andrzej Rychard (socjolog, PAN). - Emocje będą obecne i Polacy będą się w dużym stopniu nimi kierowali - dodał. Naukowiec przewidywał, że ta kampania "będzie głównie starciem dwóch obozów".
