To jest dzień, który zostanie zapamiętany jako ten, który kończy 40-letnią wojnę domową - powiedziała dr Patrycja Sasnal, kierowniczka Biura i Analiz w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, komentując trudną sytuację w Afganistanie. Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, a państwa UE i NATO ewakuują swoich obywateli z kraju. Dr Sasnal skomentowała, że "Talibowie przyjdą z bardzo konserwatywną ideologią, ale przyniosą bezpieczeństwo". - Oni też wiele lekcji przepracowali - dodała. Z tą teorią nie zgodził się Piotr Łukasiewicz, były ambasador RP w Afganistanie. - Zbyt idąca jest teza, że talibowie zapewnią stabilność i pokój w Afganistanie, ponieważ już słyszymy o tym, że zawiązują się milicje anty-talibskie na północy kraju - stwierdził były ambasador. Generał Jarosław Stróżyk, wiceprezes Fundacji Stratpoints, przyznał, że "wszyscy są zaskoczeni tempem" zajmowania kraju przez talibów. - Nikt się nie spodziewał, że zdarzy się to praktycznie w ciągu weekendu, tu rzeczywiście Amerykanie nie odrobili lekcji - mówił generał. - Na pewno talibowie zdobyli ogromne uzbrojenie - zauważył. Wskazał, że wśród sprzętu, który już przechwycili lub w najbliższym czasie mogą przechwycić talibowie jest "cały wachlarz tego uzbrojenia". - Widzę przyszłość Afganistanu raczej w czarnych barwach - dodał.
Gość drugiej części "Faktów po Faktach" prof. Marek Belka, były premier oraz były szef Narodowego Banku Polskiego, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, mówił między innymi o Polskim Ładzie. - Polski Ład jest programem przedwyborczym. On miał być wielkim wystrzałem, który miał doprowadzić do wzrostu popularności Prawa i Sprawiedliwości w sondażach. Okazało się, że zamiast wielkiego działa jest kapiszon - ocenił Belka. Skomentował także opieszałość polskich władz w stosunku do odpowiedzi na orzeczenie TSUE dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. - Ja bym chciał nawiązać do tych wiadomości, które przenikały z obozy rządzącego, że Izba Dyscyplinarna zostanie jakoś tam zreformowana albo wręcz zastąpiona czymś - stwierdził, dodając, że - "przecież tu nie chodzi o sposób organizacji sądownictwa, ale o niezawisłość sędziów". - O to, że oni są w sposób niezgodny z wartościami naszymi, europejskimi, karani - mówił.
Kolejnymi gośćmi Grzegorza Kajdanowicza byli profesor Paweł Śpiewak, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego i Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta, którzy komentowali niedzielne wystąpienie Andrzeja Dudy na Placu Piłsudskiego, które zostało odebrane jako sugestia, że prezydent zawetuje ustawę anty-TVN. - Sądząc po bardzo mocnej reakcji Ameryki, PiS szuka sposobu, żeby wycofać się z ustawy anty-TVN i chce zrobić to rękami prezydenta Dudy - stwierdził profesor Paweł Śpiewak. - Jeśli obóz rządowy uzna, że forsowanie tej ustawy może w sposób trwały popsuć relacje ze Stanami Zjednoczonymi, to wyjście z tej sytuacji, czy będzie to wyjście przez Senat, który ustawę odrzuci, czy w Sejmie się nie znajdzie większość, czy prezydent zawetuje, już będzie wtórne. Pytanie na ile strona amerykańska będzie stanowcza - powiedział Krzysztof Łapiński.