To dzięki niej wiadomo, jak szybko na A1 jechał kierowca bmw. Co jeszcze można wyczytać z "czarnej skrzynki"

Źródło:
tvn24.pl
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa TrybunalskiegoBandyci drogowi
wideo 2/7
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa TrybunalskiegoBandyci drogowi

Rozbite bmw, które zatrzymało się niedaleko płonącej kii z trzyosobową rodziną w środku, chwilę przed zdarzeniem pędziło z prędkością co najmniej 253 kilometrów na godzinę. Śledczy wiedzą to dzięki rejestratorowi danych, który przez biegłych nazywany jest "czarną skrzynką". - Urządzenie staje się dodatkowym, obiektywnym świadkiem tragedii - podkreśla inż. Kamil Konczerewicz, elektronik, rzeczoznawca samochodowy i biegły sądowy, który specjalizuje się w odzyskiwaniu danych z samochodowych rejestratorów.

Od blisko dwóch tygodni informujemy o wypadku, w którym na autostradzie A1 zginęła trzyosobowa rodzina. Tuż po zdarzeniu strażacy informowali, że chwilę przed tragedią doszło do kolizji samochodu marki Kia, którym podróżowała rodzina, z jadącym w tym samym kierunku bmw. Kia stanęła w płomieniach, a bmw, z poważnie rozbitym przodem, zatrzymało się kilkaset metrów dalej.

W środę prokurator generalny Zbigniew Ziobro przekazał, że bmw jechało "z prędkością co najmniej 253 kilometrów na godzinę". Zaznaczył, że auto "posiada w swojej pamięci zapisy elektroniczne istotne dla odtworzenia parametrów, między innymi szybkości jazdy tego pojazdu".

- Chodzi po prostu o urządzenie Event Data Recorder (rejestrator danych wypadków - ang.), który był zainstalowany w bmw - mówi tvn24.pl Kamil Konczerewicz, elektronik, rzeczoznawca samochodowy i biegły sądowy przy Sądzie Okręgowym w Warszawie, specjalizujący się w odzyskiwaniu danych z samochodowych rejestratorów.

Prokuratura o internetowych nagraniach pokazujących wypadek na A1
Prokuratura o internetowych nagraniach pokazujących wypadek na A1TVN24

Podkreśla, że takie urządzenia znajdują się w wielu pojazdach, które jeżdżą po polskich drogach, chociaż nie wymagają tego przepisy. - Śledczy wyjaśniający tragedie drogowe w Polsce mogą z nich skorzystać, bo część producentów umieszcza "czarne skrzynki" w swoich pojazdach z własnej inicjatywy. Urządzenia są wymagane w każdym pojeździe, który trafia na rynek amerykański, ale często w Europie sprzedawane są identycznie wyposażone auta - opisuje ekspert.

Kwestia odczytu

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro przekazał w środę na konferencji prasowej, że polska filia BMW nie posiadała narzędzi informatycznych pozwalających na uzyskanie dostępu do zapisów z samochodu i trzeba było sprowadzić je z zagranicy.

- Niestety, ponieważ "czarne skrzynki" w Europie nie były wymagane prawem, nie zawsze dostęp do zarejestrowanych przez pojazd danych elektronicznych oparty jest na gotowych dedykowanych systemach i rozwiązaniach. Każdy z producentów ma nieco inny sposób ich odczytu. Czasami - jeżeli nie ma możliwości zdobycia narzędzia ułatwiającego pracę - biegli korzystają z samodzielnie skonstruowanych i zaprogramowanych urządzeń, żeby pozyskać kluczowe dane - wyjaśnia.

Czytaj też: Rodzina spłonęła w aucie. Policja potwierdza udział drugiego samochodu. Nowe nagranie

Zaznacza, że najłatwiej jest odczytać dane z samochodów niemieckich - marki Volkswagen, Mercedes czy właśnie BMW. - Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pojazdów Volvo czy Toyota, która rejestratory instaluje już od 2003 roku. Są też producenci, którzy w Europie nie sprzedają aut z "czarną skrzynką", myślę tutaj głównie o autach francuskich, jak Peugeot czy Citroen - mówi Konczerewicz.

Prędkość, status hamulca, kąt skrętu kierownicy

Kiedy pytamy eksperta o to, jakie dane można pozyskać z rejestratora, odpowiada, że "to zależy".

- Różne urządzenia mają różne możliwości. Standardem jest, że rejestrator zapisuje prędkość pojazdu, przyspieszenia jego nadwozia, status hamulca i pozycję pedału przyspieszenia. Wiadomo dzięki temu, co robił kierowca na chwilę przed zdarzeniem - opisuje ekspert.

Jeden z kierowców nagrał jadące z dużą prędkością bmw
Jeden z kierowców nagrał jadące z dużą prędkością BMWStop Cham

Zaznacza, że bardziej zaawansowane urządzenia rejestrują też informacje o kącie skrętu kierownicy, na którym biegu jechało auto czy włączony był tempomat. - Rejestrator może zapisywać nawet, w jakim położeniu były fotele osób wewnątrz pojazdu i w jakim zakresie mieściła się ich waga. Część urządzeń zapisuje dane co pół sekundy, inne robią to nawet dziesięć razy na sekundę - zaznacza rozmówca tvn24.pl.

Nasłuchiwanie pojazdu

Podkreśla, że "czarne skrzynki" na stałe zapisują dane sprzed kilku sekund przed wypadkiem.

- Musimy zrozumieć, że rejestratory nie wymagają stworzenia odrębnego systemu w pojeździe. Auto i tak cały czas "nasłuchuje" tego, co się z nim dzieje. Każde auto wyposażone w poduszki gazowe musi "wiedzieć", kiedy następuje odpowiednio silne przeciążenie nadwozia, żeby system ochrony biernej SRS aktywować. Ten sam impuls sprawia, że następuje skopiowanie danych z pamięci ulotnej do pamięci trwałej. Na nośnik, który jest w stanie przetrwać bardzo poważny wypadek. Ciekawostką jest również fakt, że "czarna skrzynka" potrafi również rejestrować dane zderzeń, w trakcie których nie nastąpiła aktywacja żadnego z komponentów systemu SRS - konieczne jest jedynie, aby zderzenie cechowało odpowiednie nasilenie - tłumaczy biegły.

"Czarna skrzynka" wyciągnięta z jednego ze spalonych samochodów (nie brał on udziału w opisywanym wypadku na A1)Kamil Konczerewicz

Urządzenia rejestrujące dane auta znajdują się - jak zaznacza rozmówca tvn24.pl - najczęściej w pobliżu lewarka zmiany biegów.

Czytaj więcej: Prokuratura o wypadku na A1. "BMW prawdopodobnie zahaczyło o ten samochód"

- To miejsce środka masy pojazdu, najrzadziej jest ono uszkodzone w momencie wypadku. Rejestrator jest pośrednio zabezpieczony przed zniszczeniem i spaleniem - mówi Konczerewicz.

Obiektywny świadek

Biegły podkreśla, że odczytane z rejestratora dane są potem cenne dla specjalistów w zakresie rekonstrukcji wypadków, bo "pokazują" to, co działo się z autem jeszcze przed zdarzeniem.

- "Czarna skrzynka" zapisuje to, co działo się z pojazdem zwykle w okresie na pięć sekund przed uderzeniem. To naprawdę dużo danych, które - co trzeba zaznaczyć - są nie tylko obiektywne, ale też są pozyskane z nieuszkodzonego jeszcze auta - zaznacza rozmówca tvn24.pl.

Auto, z którego udało się uzyskać działającą "czarną skrzynkę" (pojazd nie uczestniczył w opisywanym wypadku na A1)Kamil Konczerewicz

Podkreśla, że dane z rejestratorów są o tyle ważne, że powszechne we współczesnych autach systemy zapobiegające poślizgom i blokowaniu kół (ABS i ESP) sprawiają, że na drodze dużo rzadziej niż kiedyś można znaleźć ślady hamowania.

- Komisja Europejska w ostatnim czasie podjęła kroki, żeby - podobnie jak w USA - rejestratory były obowiązkowe. Wcześniej pomysł w Brukseli upadł ze względu na ochronę prywatności użytkowników aut. Na powszechne wykorzystanie "czarnych skrzynek" trzeba jednak będzie jeszcze poczekać kilka lat - kwituje Konczerewicz.

To nie "czarna skrzynka" dzwoni po pomoc

Warto podkreślić, że Event Data Recorder (rejestrator danych wypadków - ang.) nie jest urządzeniem, które może po wypadku samoczynnie wezwać pomoc. Robi to system eCall, którego działanie - jak wynika z regulacji resortu infrastruktury, które w ubiegłym roku weszły w życie - musi być obowiązkowo testowane w niektórych typach pojazdów (m.in. w busach i samochodach dostawczych).

ECall, w sytuacji wypadku drogowego, aktywuje się automatycznie (odpowiada za to czujnik przeciążenia lub uruchomienia poduszek powietrznych) i powiadamia służby ratunkowe o zdarzeniu, nawet w wypadku, gdy kierowca stracił przytomność. System ten - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - był też zainstalowany w bmw, które brało udział w zdarzeniu na A1.

Rzeczniczka KWP w Łodzi zaprzeczyła, że jednym z samochodów biorących udział w wypadku jechał policjant lub rodzina powiązana z policją
Rzeczniczka KWP w Łodzi przekazała, że doniesienia, że policjant albo ktoś powiązany z policja brał udział w wypadku są nieprawdziwe. TVN24

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham

Pozostałe wiadomości

Burmistrz Barcelony zapowiedział podniesienie podatku nakładanego na turystów, którzy przybywają do miasta na statku wycieczkowym i spędzają w stolicy Katalonii mniej niż 12 godzin. Chodzi o to, by miasto nie zamieniło się w "park tematyczny", w którym próżno szukać lokalnych mieszkańców, a całość populacji stanowią turyści.

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Źródło:
PAP

Czwartkowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od dyskusji wiceministra obrony Cezarego Tomczyka i byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza. Macierewicz oskarżał rząd Donalda Tuska o zniszczenie samolotu bliźniaczego do tego, który rozbił się pod Smoleńskiem. W odpowiedzi Tomczyk stwierdził, że to ludzie z podkomisji smoleńskiej dokonali zniszczenia tego samolotu. Wiceminister oskarżył Macierewicza o kłamstwo w sprawie przysługującej mu ochrony i pokazał dokumenty.

Tomczyk mówi o kłamstwie, pokazuje dokumenty. Macierewicz: jesteś bezczelnym oszustem

Tomczyk mówi o kłamstwie, pokazuje dokumenty. Macierewicz: jesteś bezczelnym oszustem

Źródło:
TVN24

Pan Roman z Torunia wyprzedaje asortyment swojego kiosku. Wszystko po to, by ratować syna, który od kilku dni w ciężkim stanie przebywa w jednym z bydgoskich szpitali. Dzięki internetowemu rozgłosowi akcja pomocy ruszyła na dobre. Pana Romana i jego żonę cieszy to, jednak - jak sami mówią - jeszcze bardziej ucieszyłyby ich pozytywne informacje o stanie zdrowia ich dziecka.

Pan Roman wyprzedaje kiosk. Chce ratować syna

Pan Roman wyprzedaje kiosk. Chce ratować syna

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy rumuńskich miejscowości przy granicy z Ukrainą drugą noc z rzędu otrzymali ostrzeżenie o możliwym zagrożeniu. Armia rosyjska atakowała dronami terytorium Ukrainy w delcie Dunaju.

Niepokój w Rumunii. Ostrzeżenia drugą noc z rzędu

Niepokój w Rumunii. Ostrzeżenia drugą noc z rzędu

Źródło:
PAP

Do sieci trafiło nagranie z zatrzymania na lotnisku w Manchesterze. Widać na nim policjanta, który kopie w głowę leżącego na ziemi mężczyznę. Wideo wywołało falę oburzenia na Wyspach. Policja podała w oświadczeniu, że w trakcie interwencji rannych zostało trzech funkcjonariuszy.

Protesty po ujawnieniu nagrania z akcji policji na lotnisku w Manchesterze

Protesty po ujawnieniu nagrania z akcji policji na lotnisku w Manchesterze

Źródło:
Reuters

- Panie komisarzu, zapytam wprost, bo mam mało czasu, czy pan jest głuchy i ślepy? Czy pana ludzie, którzy przygotowywali to sprawozdanie, nie wiedzą i nie widzą, co się dzieje w moim kraju, w naszym kraju, w Polsce? - takimi słowami europoseł PiS Mariusz Kamiński zwrócił się do Didiera Reyndersa, unijnego komisarza do spraw wymiaru sprawiedliwości, w Parlamencie Europejskim. To reakcja na raport Komisji Europejskiej na temat praworządności w państwach członkowskich, w tym w Polsce.

Komisja Europejska chwali Polskę, Kamiński się oburza. "Jest pan głuchy i ślepy?"

Komisja Europejska chwali Polskę, Kamiński się oburza. "Jest pan głuchy i ślepy?"

Źródło:
tvn24.pl

W Świerkocinie (województwo kujawsko-pomorskie) pijany mężczyzna przewoził na motorowerze swoją dziewięcioletnią córkę. 52-latek wydmuchał ponad trzy promile alkoholu. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Był pijany i wiózł 9-letnią córkę. Miał problemy z utrzymaniem się na drodze

Był pijany i wiózł 9-letnią córkę. Miał problemy z utrzymaniem się na drodze

Źródło:
tvn24.pl

Jedenastoletnia dziewczynka z Irlandii zginęła, wypadając z hotelowego balkonu na siódmym piętrze. Do tragedii doszło ostatniego dnia rodzinnych wakacji na Majorce, gdy jej rodzice jeszcze spali. Premier Irlandii złożył w mediach społecznościowych kondolencje bliskim zmarłej.

Dziewczynka wypadła z hotelowego balkonu, gdy rodzice spali. "Straszliwy wypadek"

Dziewczynka wypadła z hotelowego balkonu, gdy rodzice spali. "Straszliwy wypadek"

Źródło:
ENEX, BBC

Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej przechwyciło w środę dwa rosyjskie i dwa chińskie bombowce lecące w pobliżu Alaski - podała stacja CNN. Według przedstawicieli resortu obrony USA był to pierwszy przypadek przechwycenia działających wspólnie samolotów Rosji i Chin. Ministerstwa obrony w Moskwie i Pekinie odniosły się do sprawy.

Rosyjskie i chińskie bombowce przechwycone w pobliżu Alaski. "Pierwszy przypadek"

Rosyjskie i chińskie bombowce przechwycone w pobliżu Alaski. "Pierwszy przypadek"

Źródło:
PAP

Z warszawskiej siedziby firmy Pyrylandia skradziono dwa urządzenia, którymi można sparaliżować transport kolejowy w Polsce - podała Wirtualna Polska. Doszło też do próby wyłudzenia danych, potrzebnych do korzystania z tych urządzeń. Jak nieoficjalnie ustalił portal, w tej sprawie badane są ewentualne powiązania ze służbami rosyjskimi i białoruskimi.

Zuchwała kradzież urządzeń mogących sparaliżować ruch kolejowy. Służby badają ślad rosyjski i białoruski

Zuchwała kradzież urządzeń mogących sparaliżować ruch kolejowy. Służby badają ślad rosyjski i białoruski

Źródło:
Wirtualna Polska

Republika Środkowoafrykańska zmaga się z rosnącą liczbą napaści seksualnych, których dopuszczają się tam Rosjanie - opisuje "Guardian". Zagrożenie ze strony rosyjskich najemników w niektórych regionach stało się tak poważne, że wiele dziewcząt i kobiet boi się wyjść do pracy, co skutkuje już niedoborami żywności.

"Zamienili nasze gospodarstwa w ośrodki gwałtów". Kobiety boją się wychodzić do pracy

"Zamienili nasze gospodarstwa w ośrodki gwałtów". Kobiety boją się wychodzić do pracy

Źródło:
Guardian, tvn24.pl

Po wycofaniu się prezydenta Joe Bidena z wyścigu o Biały Dom wszystko wskazuje na to, że kampania w wyborach prezydenckich w 2024 roku między wiceprezydentką Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem rozpoczyna się bez wyraźnego lidera - donosi stacja CNN, która opublikowała wyniki najnowszego sondażu wyborczego.

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

Źródło:
CNN

Wycofanie z obrotu i zakaz wprowadzenia do obrotu wszystkich serii produktu Qutiro - taką decyzję podjął Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF). W decyzji wskazano, że lek może stwarzać "realne zagrożenie dla zdrowia lub życia pacjentów". 

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli starszego mężczyznę, którego zaginięcie rodzina zgłosiła poprzedniego ranka. 69-latek przez całą dobę błąkał się po stolicy ubrany tylko w bieliznę.

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Książę Harry, młodszy syn brytyjskiego króla Karola III, przyznał w rozmowie z telewizją ITV, że jego walka z tabloidami była główną przyczyną zerwania stosunków z resztą rodziny królewskiej. Stwierdził też, że jego wygrana w grudniu zeszłego roku z Mirror Group Newspapers, wydawcą kilku tabloidów, była "monumentalnym zwycięstwem".

Książę Harry o głównej przyczynie zerwania kontaktów z rodziną królewską

Książę Harry o głównej przyczynie zerwania kontaktów z rodziną królewską

Źródło:
BBC

42-letnia Polka została skazana przed sądem w Hanowerze na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Kobieta sądzona była w procesie dotyczącym nielegalnego wyścigu samochodowego w Barsinghausen w 2022 roku. W trakcie wyścigu doszło do wypadku, w którym zginęło dwoje dzieci.

Polka skazana na dożywocie w Niemczech

Polka skazana na dożywocie w Niemczech

Źródło:
PAP, Stern

883 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. - Otrzymaliśmy wyraźny sygnał, że Chiny popierają integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy oraz potwierdzenie, że nie dostarczają Rosji uzbrojenia - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując wizytę szefa MSZ swego kraju Dmytra Kułeby w Chinach. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Jasny sygnał" z Chin. "Dmytro Kułeba poinformował mnie o wynikach spotkania"

"Jasny sygnał" z Chin. "Dmytro Kułeba poinformował mnie o wynikach spotkania"

Źródło:
PAP

Do schroniska dla zwierząt w Łodzi zgłosiła się córka właścicielki niespełna trzyletniej suczki, którą odnaleziono z całym wyposażeniem przed drzwiami jednej z posesji przy ulicy Tatrzańskiej. Kobieta chciała odebrać psa, ale jak informuje przedstawicielka schroniska - nie po to, żeby zabrać go do domu, tylko żeby oddać go pod opiekę jednej z fundacji, która miałaby znaleźć nowych właścicieli. Pies - jak opowiada kierownik do spraw adopcji - zanim trafił do Łodzi, przez blisko pół roku przechodził z rąk do rąk.

Straszny los Loli. Przechodziła z rąk do rąk, w końcu porzucono ją w Łodzi

Straszny los Loli. Przechodziła z rąk do rąk, w końcu porzucono ją w Łodzi

Źródło:
tvn24.pl

Jest zwrot akcji w sprawie rodzinnej awantury zakończonej śmiercią młodego mężczyzny w Iłży. 21-letni bliźniacy odpowiedzą przed sądem za udział w pobiciu starszego brata, a nie jak wcześniej podawała prokuratura za zabójstwo. Początkowo śledczy sądzili, że śmierć nastąpiła wskutek uduszenia, ale biegli wykluczyli morderstwo.

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Źródło:
PAP

Chciałbym, aby rozwiązanie, dotyczące składki zdrowotnej, zostało wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni. Naprawdę nie ma na co czekać - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że chciałby, aby nowa składka zdrowotna weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Źródło:
TVN24

Lokalne władze poprosiły mieszkańców wyspy Santorini w Grecji o ograniczenie przemieszczania się. To ze względu na bardzo duży napływ turystów. Tylko jednego dnia - we wtorek - na zamieszkaną przez około 15 tysięcy osób wyspę przypłynęło 11 tysięcy gości.

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Źródło:
PAP

Profilaktyka to klucz do zdrowia, a badanie piersi doskonale się z tym łączy. Tym razem to akcja skierowana do młodych, bo ich rak też dotyka. Zaledwie jedna trzecia uprawnionych do bezpłatnych badań kobiet faktycznie z nich korzysta. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Pokazałam obcemu facetowi cycki". Ty też powinnaś

"Pokazałam obcemu facetowi cycki". Ty też powinnaś

Źródło:
TVN24

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl