Autostrada A1 w województwie łódzkim została częściowo zamknięta. Podczas weekendu drogowcy planują wyburzyć sześć starych wiaduktów. Ruch ma wrócić do normy w poniedziałek rano.
Chodzi o lokalne wiadukty znajdujące się na trasach: Srock - Wodzinek, Imielna - Sierosław, Przydatki - Doły Brzeskie, Papieże - Karlin, Władysławów - Żychlin oraz Bąkowiec - Polesie.
Zamknięto fragment autostrady między węzłem Tuszyn a Piotrków Zachód. Prace rozpoczęły się w piątek o 19, autostrada ma zostać z powrotem otwarta między 6.00 a 7.00 w poniedziałek rano.
Zamknięta autostrada to duże utrudnienie. Kierowcy jadący od strony Łodzi na południe muszą zjechać z autostrady A1 na węźle Tuszyn. Stamtąd są kierowani na drogę krajową 12. Potem przez Srock dojadą do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie na węźle Piotrków Trybunalski Północ zjadą w prawo w drogę ekspresową S8. A z niej będą mogli już wrócić na A1.
Kierowcy jadący ze Śląska zjeżdżają na węźle Piotrków Trybunalski Zachód na drogę ekspresową S8 (kierując się na Warszawę). Po dotarciu do najbliższego węzła (Piotrków Trybunalski Północ) na nim zjechać na DK 12. Po dojechaniu tą drogą do węzła Tuszyn będą mogli wrócić na A1.
Należy jednak pamiętać, ze objazdy zostały wytyczone drogami krajowymi i wojewódzkimi – nieprzystosowane do tak dużego natężenia ruchu. Mogą tworzyć się korki.
Remont autostrady
Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi informuje, że zamknięcie i późniejsze wyburzenie obiektów jest konieczne, bo są one w złym stanie technicznym.
- Nie odpowiadają obecnym standardom i parametrom technicznym. W ich miejsce wybudowane będą nowe, o większej nośności, z oddzielnym ciągiem pieszo-rowerowym, znacznie bezpieczniejsze od zamykanych - podkreśla Zalewski.
GDDKiA podkreśla, że zamknięcie starych wiaduktów jest "punktem zwrotnym inwestycji", która polega na unowocześnianiu A1 do współczesnych standardów.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24