Łódź

Łódź

Prezes PiS: zmiana ordynacji samorządowej wejdzie w życie "od razu"

Musimy zrealizować dwa plany: wybory samorządowe 2018 r. oraz kolejne wybory parlamentarne w 2019 r. - mówił w sobotę do łódzkich działaczy PiS Jarosław Kaczyński. W sobotniej rozmowie z Radiem Łódź prezes PiS stwierdził, że zmiana w samorządowej ordynacji wyborczej "wejdzie od razu".

"Każde odejście ratownika od wody musi być zgłoszone przełożonemu"

Kiedy 12-letni Rafał tonął w basenie podczas zabaw na zimowisku, przy lustrze wody nie znajdował się żaden ratownik. Obecny był tylko jego asystent. Taka osoba nie ma odpowiednich kursów. - Za bezpieczeństwo w pełni odpowiadają ratownicy - podkreśla Włodzimierz Pietruszewski, który osobiście czuwa codziennie nad bezpieczeństwem ludzi w wodzie. Jak powinno być strzeżone kąpielisko?

Tragedia na basenie. Zimowisko skrócone, dzieci wracają do domów

12-letni Rafał nie żyje, a jego kolega Dominik jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Do tragedii doszło podczas wizyty na basenie w Wiśle (woj. śląskie). Policja prowadzi śledztwo, sprawę bada też katowickie kuratorium oświaty. Organizatorzy zimowiska zdecydowali o jego skróceniu. Dzieci dziś wracają do domów.

"Opiekun może nie umieć pływać. Dzieci są powierzone ratownikowi"

Jeżeli opiekun przychodzi na basen z grupą, to on nie odpowiada za życie tych ludzi. Te dzieci są powierzone ratownikowi - wyjaśnił instruktor WOPR Jerzy Burski w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Odniósł się w ten sposób do słów zarządcy basenu w Wiśle, na którym we wtorek utonął 12-letni chłopiec. Zarządca obiektu stwierdził, że to opiekunowie powinni byli odpowiadać za dzieci.

Tragedia na basenie. Kuratorium bada, czy opiekunowie mieli uprawnienia

12-letni Rafał nie żyje, a jego kolega Dominik jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Dzieci zaczęły się topić podczas wizyty na basenie w Wiśle (woj. śląskie). Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że "w momencie wypadku ratownika nie było przy lustrze wody". Gdzie zatem był i czy w ogóle był? To ma wyjaśnić śledztwo. Sprawę bada też katowickie kuratorium oświaty.

Gdzie był ratownik, gdy Rafał tonął? Zarządca basenu nie wie, czy musiał być. "Muszę zaznajomić się z regulaminem"

12-letni Rafał pojechał na ferie w Beskidy, utonął w basenie w Wiśle (śląskie). Jego rówieśnik jest w śpiączce farmakologicznej. Do tragedii doszło, kiedy - według wstępnych ustaleń - w pobliżu nie było ratownika. Na ratunek chłopcom rzucili się wychowawcy i inne dzieci. Zarządca basenu nie umiał nam dziś nawet powiedzieć, kiedy nad bezpieczeństwem kolonistów powinien czuwać ratownik. - Nie potrafię odpowiedzieć, musiałbym dokładnie zaznajomić się z regulaminem - przyznał przed kamerą TVN24.

Sylwek liczył na wiosnę, ale się przeliczył

Jeżeli choruje, to głównie na zbyt duży optymizm. Bocian Sylwester (nazwany tak przez okolicznych mieszkańców) wrócił do domu pod Łowiczem z ciepłych krajów tuż przed nowym rokiem. - Zimy nie są już takie srogie, więc uznał, że lepiej będzie mu w Polsce - komentuje Kinga Nowak z Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Mieszkańcy starają się pomagać zmarzniętemu boćkowi jak mogą, m.in. rzucają mi kawałki kurczaka. Na szczęście - zdaniem weterynarzy - ptak ma się dobrze i powinien przetrwać do cieplejszych dni...

Grosz do grosza i serce rośnie!

Ma kilka metrów średnicy i wygląda, jakby było zrobione ze złota. W Łodzi powstaje serce z monet - głównie jednogroszówek. - W zeszłym roku w ten sposób zebraliśmy ponad 36 tys. złotych dla WOŚP - mówią reporterowi TVN24 łódzcy wolontariusze.

Cezary zginął w sylwestra. Prokuratura o zabójstwo obwinia policjanta

Ciało Cezarego S. leżało na tylnej kanapie jego samochodu. Zabójca trafił go pięć razy i raz dźgnął ostrym przedmiotem. - Podejrzanym jest 29-letni policjant - informuje prokuratura. Jak się dowiedzieliśmy, 29-latek i 36-letnia ofiara morderstwa to dobrzy znajomi. Śledczy twierdzą, że motywem zbrodni były długi.

Premiera "Powidoków" Wajdy w Łodzi. "Miał być film bez polityki. Chyba się nie udało"

Kilkudziesięciu aktorów, którzy na przestrzeni lat stworzyli niezapomniane kreacje w filmach Andrzeja Wajdy, pojawiło się w czwartek w Łodzi na premierze "Powidoków" - ostatniego obrazu zrealizowanego przez zmarłego w ubiegłym roku reżysera. Ponad 250 artystów i ludzi kina przyjechało do Łodzi z Warszawy specjalnym pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, który po dotarciu na nowy Dworzec Łódź Fabryczna otrzymał nazwę "Powidoki".

Ukradł 8 mln, nie zobaczył ani złotówki? Fałszywy konwojent czuje się wykorzystany

- Miałem długi, widziałem biedę moich dzieci i żony. Wtedy pojawili się oni i powiedzieli, że wszystkie problemy mogą zniknąć - mówił śledczym Krzysztof W., mężczyzna, który udając konwojenta, dwa lata temu ukradł ponad 8 mln złotych. Swoją rolę odegrał perfekcyjnie. Jak chciał się wycofać, organizatorzy skoku grozili mu i jego rodzinie, twierdzi. Jego zeznania zostały dziś odczytane w łódzkim sądzie.

Lis przymarzł do asfaltu. Jego wybawcy już są bohaterami sieci

- Siedział na drodze, łapki miał przymarznięte do asfaltu. Musieliśmy mu pomóc - opowiada tvn24.pl Michał Mazur, który w nocy z poniedziałek uratował lisa. O sprawie zrobiło się głośno w sieci, w ciągu kilku godzin o Michale i jego kolegach słyszało już 600 tys. osób.

Czy siedem papierosów dziennie to dużo? A dla czterolatki? Wszyscy "zaciągamy się" smogiem

W Warszawie na ulicach można zobaczyć ludzi w maskach. W Rybniku w powietrzu unosi się tyle zanieczyszczeń, że dzieci nie chodzą do szkoły. W Polsce prawie zawsze jest źle z jakością powietrza, ale teraz jest beznadziejnie. - Trzy dni temu nasilił się problem smogu i już mamy o 30 procent więcej zaostrzeń chorób serca i układu oddechowego - informuje dyrekcja jednego z łódzkich szpitali. Minister zdrowia niewzruszony mówi o "teoretycznym zagrożeniu".

Po pobiciu Pakistańczyka pikietowali przeciwko przemocy

Kilkadziesiąt osób zebrało się w sobotę w Ozorkowie (łódzkie) aby zaprotestować przeciwko przemocy i agresji. Kilka dni temu w tym mieście pobity został 44-letni Pakistańczyk. Wszystko wskazuje na to, że atak miał podłoże rasistowskie.

"Ja nic nie zrobiłem, lecz się!". Areszt za pobicie Pakistańczyka

Sąd aresztował na dwa miesiące 29-letniego mężczyznę podejrzanego o atak na 44-letniego Pakistańczyka. Drugi z podejrzanych, 25-latek, spędzi za kratkami co najmniej trzy tygodnie. Trzeci z napastników - jedyny, który przyznał się do napaści - dostał policyjny dozór. Śledczy całej trójce zarzucają pobicie ze względu na przynależność narodową i wyznaniową.

Policja do GDDKiA: zamknijcie autostradę. Dwie godziny na sprzątanie śniegu

Służby zdecydowały o zamknięciu fragmentu autostrady A2 na odcinku od węzła Emilia do węzła Wartkowice (woj. łódzkie). Autostrada była zamknięta przez dwie godziny. - Było to niezbędne dla właściwego przygotowania nawierzchni przez drogowców - informuje policja. Rano na tym odcinku doszło do śmiertelnego wypadku - kierowca tira stanął w poprzek jezdni. Kierowca wysiadł z kabiny i został śmiertelnie potrącony przez inny pojazd.