Sąd w Stargardzie tymczasowo aresztował 34-latka podejrzanego o gwałt. Mężczyzna, jak informuje policja, wyjechał za granicę tuż po przestępstwie, do którego miało dojść 24 listopada.
Posiedzenie aresztowe w stargardzkim sądzie odbyło się w poniedziałek. Sędzia przychylił się do prokuratorskiego wniosku o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego. 34-latek podejrzany o gwałt spędzi trzy najbliższe miesiące za kratami.
Do przestępstwa - jak informuje policja - doszło 24 listopada. Poszkodowana zgłosiła się na policję.
- Z jej relacji wynikało, że w niedzielny poranek w okolicach Parku Chrobrego podszedł do niej mężczyzna który zaczął ją szarpać, oraz groził uszkodzeniem ciała - mówi aspirant sztabowy Krzysztof Wojsznarowicz z policji w Stargardzie.
Dodaje, że napastnik zaciągnął kobietę pod jedną z restauracji, gdzie doszło do przestępstwa.
Zatrzymany i aresztowany
Policja informuje, że już dzień po zgłoszeniu udało się ustalić tożsamość poszukiwanego mężczyzny. Do zatrzymania doszło kilka dni później, 29 listopada.
- Mężczyzna po popełnieniu przestępstwa wyjechał za granicę - informuje aspirant sztabowy Krzysztof Wojsznarowicz.
Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Autor: bż/ks/kwoj / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: commons.wikimedia.org | U.S. Air Force photo by Airman 1st Class Gustavo Castillo