- Wygląda jak dusiciel z Bostonu, ale śpiewa, jak fajny zmęczony, zblazowany anioł - tak Kuba Wojewódzki ocenił występ Jakuba Jonkisza w czwartym odcinku X Factora na żywo. Dobre oceny uzyskał także Artem Furman i to właśnie mężczyźni najlepiej wypadli w półfinale.
W czwartym odcinku "na żywo" każdy z uczestników wykonał po dwie piosenki. Najlepsze oceny ze strony jury zebrali Artem Furman i Jakub Jonkisz, którzy zostawili w tyle innych wykonawców.
Jakub Jonkisz zdobył uznanie oceniających, wykonując najpierw utwór "When a Man Loves a Woman" Michaela Boltona, a potem Czesława Niemena "Jednego serca".
- Co tydzień patrzę na gościa, który wygląda jak dusiciel z Bostonu, ale śpiewa, jak fajny zmęczony, zblazowany anioł. Zależy mi na tobie, będę wszystkich prosił o głos na ciebie, bo jesteś fajną postacią - podsumował pierwszy występ Jakuba, Kuba Wojewódzki.
- Mógłbym powiedzieć, że ruszasz się jak sprzedawca w Żabce, ale nie będę tego mówił, bo widziałem kiedyś faceta w Żabce i ruszał się znakomicie - dodał juror.
- Cały czas ugniatasz kapustę, ale jak pięknie. Śpiewasz jakby ten dźwięk nie mógł z ciebie wyjść, a jednak to kawał głosu - stwierdziła Tatiana Okupnik. - Pięknie - podsumowała występ Jakuba, Ewa Farna.
Czesław Mozil stwierdził, że Jakub robi wszystko to, czego on nie potrafi. - Za co ci dziękuję - powiedział juror. Na co Wojewódzki zareagował: - A to akurat prawda!
"Smutna mina w każdej sytuacji"
Marta Bijan chciała najwyraźniej pokazać, że jest polską Adele, ale się jej nie udało. Zabrakło - na co zwrócili uwagę jurorzy - odpowiedniej techniki.
- Jak na ciebie patrzę to mam wrażenie, że dostaniesz Fryderyka w kategorii "smutna mina w każdej sytuacji". Moim zdaniem nie uniosłaś tego utworu. To brzmiało jak śpiewane w świetlicy do leniwego aerobiku. To było słabe - podsumował Kuba Wojewódzki.
Podobnego zdania był Czesław Mozil. - Nie sądzę, że to było udane, sama dobrze o tym wiesz - powiedział.
Występu Marty broniła Tatiana Okupnik: - Nie wiem, o co panom chodzi. Kasia Kowalska ma smutną twarz, śpiewa smutne piosenki, a jest jedną z największych gwiazd w Polsce. Wszyscy wiemy - niektórzy bardziej - że Adele się trudno śpiewa.
Pożegnanie z programem
Artem Furman wykonał m.in. utwór "Jolene" Dolly Parton. - Tu się wszystko zgadzało. Tak mi się fajnie sklejasz z gitarą, że bym chciała usłyszeć ten utwór w wersji akustycznej, bo ja lubię brzmienie twojego wokalu - powiedziała Tatiana Okupnik.
- Mnie się kiedyś śniło, że pięknie śpiewam i w tym śnie byłem dużo gorszy od ciebie. Naprawdę, gratuluję ci - powiedział do Artema Kuba Wojewódzki.
Ewa Farna dziękowała Artemowi za to, że w końcu podczas tego odcinka poczuła emocje.
Śpiewająca po Artemie, Ania Tacikowska wykonała m.in. piosenkę "Halo" Beyonce. Jurorzy chwalili ją za technikę.
- Będą głosy, że były niuanse i czasami coś było nie tak. Ale ludzie i tak będą pamiętać to, co potrafisz. Wzruszasz, technicznie jesteś niesamowita - ocenił Czesław Mozil.
- To były jedne z najdroższych trzech minut w TVN, bo ty jesteś nieoceniona. Doceniam technikę, ale twoja osoba na scenie mnie nie przekonuje. Kłaniam ci się jako dziewczynie, która śpiewa technicznie znakomicie, ale całościowo do mnie nie trafiasz - podsumował Kuba Wojewódzki.
Tatiana Okupnik chwaliła swoją podopieczną: - Robisz to, jak najlepiej potrafisz i jestem rozłożona. Dziękuję Ci za to.
Z programem pożegnały się grupy Cała Góra Barwinków i Trzynasta w Samo Południe.
Autor: MAC/mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN