Głosowanie zakończone, czerwony dywan już rozwinięty - za kilkadziesiąt godzin rozpocznie się 87. ceremonia rozdania Oscarów. Do stolicy światowego kina właśnie wyrusza ekipa "Idy". Przed wylotem Agata Kulesza mówiła, że bardzo chciałaby usłyszeć, iż statuetkę otrzyma "Ida", ale nie wyklucza też, że powędruje ona dla rosyjskiego "Lewiatana". Do Hollywood w walizce poleciała też kreacja aktorki.
Agata Kulesza o uszycie sukni na oscarową galę poprosiła Macieja Zienia, którego zna od kilku lat i nieraz nosiła jego kreacje na czerwonym dywanie. Dlatego zaufała mu całkowicie i do jego warszawskiej pracowni przyjechała dopiero wtedy, by przymierzyć gotową już kreację.
- Zamówiłem specjalnie dla niej tkaninę stworzoną na zamówienie we włoskiej fabryce. Materiał jest ręcznie haftowany perłami i kryształami - opowiada projektant.
Do sukni dobrał szpilki w kolorze popielatym i zachwycony efektem końcowym wyznał: - Agata wygląda zjawiskowo!
Kulesza: trzymajcie kciuki, żebyśmy usłyszeli, że to właśnie "Ida" wygrała
Kreacja poleciała już do Hollywood, jej właścicielka również. Przed odlotem Kuleszy TVN24 udało się jeszcze popytać ją o szanse "Idy" na Oscara. - Nastrój bardzo dobry. Cieszę się, że wszyscy się na miejscu spotkamy. Lecę z Agatą Trzebuchowską. Reszta już tam jest. Łukasz Żal przed chwilą wyleciał. Lecimy na raty, ale mam nadzieję, że to takie miłe zakończenie całej podróży tego filmu przez te wszystkie festiwale. Jestem dobrej myśli. Trzymajcie kciuki, żebyśmy usłyszeli, że to właśnie "Ida" wygrała i żeby to był miły czas dla nas - powiedziała.
I dodała: - A propos tej nagrody myślę sobie, że miło byłoby, gdyby się zdarzyła, bo dostalibyśmy takiego kopa, energii, a w polskiej kinematografii naprawdę zaczyna się dziać bardzo interesująco. Myślę, że to byłby taki dodatkowy bodziec.
Autor: am\mtom\kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Zień