Sześciolatek wyszedł w nocy z domu i zadzwonił na 112. Matka była pijana

Policja (zdjęcie ilustracyjne)
Lesko (woj. podkarpackie)
Źródło: Google Earth
W Lesku na Podkarpaciu sześciolatek błąkał się w nocy po mieście. Był boso, w samej w bieliźnie. Chłopiec sam zadzwonił z prośbą o pomoc na numer 112. Zajęli się nim policjanci, którzy przekazali go pod opiekę ojca. Matka była pijana.

We wtorek po godzinie 2 w nocy do policjantów z Leska wpłynęło zgłoszenie o tym, że sześciolatek potrzebuje pomocy. Chłopiec sam zadzwonił na numer alarmowy 112. Policjanci znaleźli go przed jednym ze sklepów.

"Dziecko było w samej bieliźnie i boso. Jak oświadczył, wyszedł z domu, bo jego matka była nietrzeźwa" - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Lesku.

Matka spała pijana w mieszkaniu

Policjanci zaopiekowali się chłopcem. Ustalili dane ojca, którzy zaopiekował się synem.

"W mieszkaniu, z którego chłopiec wyszedł, zastano śpiącą kobietę. 31-latka była zaskoczona, gdy obudzili ją policjanci. Początkowo twierdziła, że mieszka sama. Pytana przez policjanta o syna nie potrafiła powiedzieć, gdzie jest i co się z nim dzieje. Pijana kobieta (1,28 promila - red.) została doprowadzona do wytrzeźwienia do leskiej komendy" - poinformowała leska policja.

Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: