"Drę się, bo to kocham". Paulina Przybysz o nowej płycie "Piękno. Tribute to Breakout" i feminizmie

Źródło:
tvn24.pl
Fragment teledysku zespołu "Rita Pax" do piosenki "Gdybyś kochał, hej!"
Fragment teledysku zespołu "Rita Pax" do piosenki "Gdybyś kochał, hej!"
Universal Music Polska
Fragment teledysku zespołu "Rita Pax" do piosenki "Gdybyś kochał, hej!"Universal Music Polska

Wydając płyty od lat, zawsze dostaję piękne recenzje. Być może zazwyczaj moje płyty nie lądują w nurtach mainstreamowych, ponieważ są trochę dziwne, ale krytycy je lubią. Tylko że to się później nie przekłada aż tak na sprzedaż albumów - przyznaje Paulina Przybysz w rozmowie z tvn24.pl. - Może gdyby w recenzjach zaczęto po nas ostro jechać, to słuchaczom włączyłoby się myślenie, że ciekawe za co? - dodaje artystka.

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek swojego pokolenia, Paulina Przybysz jest także autorką tekstów, wiolonczelistką i właścicielką wytwórni płytowej, a także dyrektorką artystyczną koncertów "Woman’s Voices". Karierę rozpoczynała będąc jeszcze w liceum, a na koncert zespołu Sistars w Opolu pojechała prosto z egzaminu maturalnego. Po rozpadzie grupy rozpoczęła solową karierę, która została doceniona przez fanów i krytyków. Jej druga płyta "Renesoul” otrzymała dwie nominacje, a trzecia, pod tytułem "Chodź tu", zdobyła nagrodę Fryderyka w kategorii "Album roku - elektronika".

Współpracowała z plejadą polskich artystów, w tym między innymi z Wojciechem Waglewskim, Natalią Kukulską, Dawidem Podsiadło i Anią Rusowicz. W 2012 roku powołała do życia grupę Rita Pax, która właśnie wydała swój trzeci album "Piękno. Tribute to Breakout", na którym muzycy oddali hołd legendzie polskiego bluesa. O wyzwaniu, jakim było powoływanie do nowego życia piosenek Tadeusza Nalepy i Miry Kubasińskiej, ale również o znajdowaniu swojej drogi, macierzyństwie i feminizmie mówi w rozmowie z Esterą Prugar.

Estera Prugar: Jak to się stało, że postanowiłaś przypomnieć muzykę zespołu Breakout?

Paulina Przybysz: Wszystko zaczęło się od Męskiego Grania w 2019 roku, kiedy poproszono mnie o przygotowanie projektu specjalnego, co polegało na wyborze legendarnego artysty, artystki lub zespołu, któremu następnie oddaje się hołd podczas koncertu. Przez jakiś czas analizowałam, co mogłabym przygotować, i okazało się, że do moich dziecięcych wspomnień najwyraźniej przebiły się płyty winylowe moich rodziców, zwłaszcza jedna, słynna okładka z wizerunkami ojca i syna, czyli album "Blues" Breakoutu. Pamiętam też mojego tatę, który podśpiewywał sobie "Kiedy byłem małym chłopcem", dla mnie przewodni numer tego zespołu. Wszystkie te kropki dość szybko się we mnie połączyły, doszła do tego również postać Miry Kubasińskiej, która była ogniem inspiracji, tym bardziej, że sama jestem "dziewczyną z zespołu”.

W następnej kolejności zaczęłam zastanawiać się, z kim mogłabym ten projekt przygotować. Jestem taką trochę "ludzką encyklopedią" muzyków różnych gatunków i w różnym wieku, i często ktoś mnie pyta, jakiego muzyka mogłabym polecić.

To znaczy?

Kiedyś zawsze byłam najmłodsza w zespołach i miałam starszych kolegów z wydziałów jazzu, z którymi grałam. A dzisiaj cały czas eksploruję i zaglądam do nowych zespołów, podsłuchuję młodych i zdolnych, nie jest tak, że mam swój zespół i koniec. Cały czas fascynuje mnie, kto, co, z kim i jak zagrał. W każdym razie przy tym projekcie rozpoczęłam robienie analizy znanych mi instrumentalistów, aż nagle zorientowałam się, że wcale nie muszę tego robić, bo już mam świetny zespół – Ritę Pax. Był trochę uśpiony po naszych bardzo undergroundowych wydawnictwach, ale został obudzony tym projektem specjalnym. On od początku wiązał się z dużą odpowiedzialnością, bo Breakout do dziś ma w Polsce swoich "wyznawców". Nie są to tylko i wyłącznie wyluzowani fani. Bywają też radykalni, którzy nie za bardzo dopuszczają myśl, że te numery może grać ktoś inny i do tego inaczej.

My czuliśmy, że chcemy zrobić z tym materiałem coś, co nas samych będzie satysfakcjonować. Myślę, że każdy z nas, grając takiego pozornie prostego, klasycznego bluesa, mógłby się szybko znudzić. Oczywiście, jest to gatunek, który ma swój kunszt i smaki, nieskończoność niuansów i możliwości, ale musieliśmy ten materiał przetrawić również przez siebie. A nas ciągnie w życiu w bardzo różne gatunki. Jeśli się spędzi trochę czasu z materiałem Breakoutu, okazuje się, że oni otwierali drzwi też wielu gatunkom i eksperymentom. Pojawiły się propozycje gości, których chcielibyśmy zaprosić do wspólnego wykonania tego repertuaru na koncercie. Byli wśród nich Wojciech Waglewski, który śpiewa także na płycie, był z nami również Vito Bambino, Daria Zawiałow oraz Ania Rusowicz.

Paulina Przybysz: Rita Pax jako zespół jest ciekawym połączeniemUniversal Music Polska

Wspomniałaś o niełatwej do zadowolenia publiczności Breakoutu, ale sam Tadeusz Nalepa również nie należał do łatwych i elastycznych osób. Dość kategorycznie podchodził do wszystkiego, co miało związek z zespołem.

Tak i trochę ten jego duch nad nami wisiał, bo czułam, że muszę zgłębić wiedzę na jego temat. Na książkę "Absolutnie", która jest wywiadem rzeką z Tadeuszem Nalepą, natrafiłam dopiero po wydaniu naszej płyty. Ne znalazłam też żadnego pełnometrażowego filmu, choć może powstanie, skoro nakręcono już takie obrazy jak ten o Dżemie i o Ryszardzie Riedlu. Jest jednak kilka krótkich dokumentów. Obejrzałam też wywiady telewizyjne z Tadeuszem i Mirą, które udało mi się znaleźć w internecie, oraz ich teledyski, które niezmiennie mnie urzekają.

Czym cię urzekają?

Tym na przykład, że muzycy grają na łące, a za nimi kręci się młyn. Mam ochotę stworzyć właśnie taki teledysk, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że dziś tak nie można. Dziś trzeba zrobić coś bardzo wymyślnego, najlepiej szokującego, za co później można będzie zgarnąć nagrody. Najlepiej aby to, co widzimy na ekranie, nie miało nic wspólnego z piosenką… Trochę przeżywam kryzys związany z klipami.

Dlaczego?

Mam wrażenie, że ciężko jest oddać to, co mamy pod powiekami śpiewając piosenkę, w obrazku, który nie kosztuje miliona dolarów. Czasami uda się zrobić coś blisko, jeżeli zadzieje się chemia – z reżyserem, z operatorem, z pomysłem, z okolicznościami i z jakimś czynnikiem ludzkim. Ale bywa też tak, że powierza się piosenkę wizji reżysera i efekt raz satysfakcjonuje, a innym razem jest bardzo daleko. Oczywiście nie ma w tym obiektywizmu, ale ogólnie niełatwo znaleźć ten środek. Robienie klipów nie jest dochodowe, zawsze istnieje niedobór środków i możliwości.

W każdym razie teledyski Breakoutu, w których oni po prostu grają, na przykład stojąc nad basenem, są świetne. Weszłam w ten klimat i wydaje mi się, że gdybym dzisiaj poznała Tadeusza Nalepę i zażarłoby między nami muzycznie, to moglibyśmy się zakolegować. Chociaż gdyby nie było muzycznej chemii, to nie jestem pewna, czy byłaby to łatwa relacja. Z jednej strony czuję, że był bardzo rodzinnym, prostolinijnym człowiekiem, a z drugiej że miał bardzo twarde, szorstkie poglądy, chociażby na temat muzyki, innych zespołów. Wydaje się to zarazem świetne i budujące dystans.

To były zupełnie inne czasy.

Dokładnie. Nikt się wtedy nie obruszał za takie opinie. Tym bardziej, że wtedy dostęp do muzyki i wiedzy na jej temat był ograniczony, więc nie można było się dziwić, że ktoś nie zna jakiegoś muzyka. Wiele albumów nie docierało nawet do Europy, a co dopiero do Polski. Mam wrażenie, że takie zespoły jak Breakout robiły dobrą robotę edukacyjną, mówiąc o swoich inspiracjach. Dziś jest inaczej – wszystko da się znaleźć i sprawdzić, chociaż z drugiej strony, przy obecnym natłoku informacji, też trudno wszystko wyłapać.

Jak pracuje się nad nowymi aranżacjami do muzyki, która do dziś określana jest jako wyjątkowa, nawet w swoim gatunku, bo stanowi pewne połączenie myśli muzycznych?

Rita Pax jako zespół również jest ciekawym połączeniem. Piotr i Paweł Zalewscy to moi koledzy z podstawówki muzycznej, gdzie wszyscy graliśmy na wiolonczelach. Z kolei ich ojciec zajmuje się instrumentami dawnymi, więc ich mieszkanie w kamienicy jest świetne. Kiedy tam wchodzimy, możemy sobie wybierać: czy dogramy teraz lirę korbową, czy cytrę, czy cymbały. Coś wspaniałego! Tym bardziej, że obaj bracia cały czas grają muzykę klasyczną, a jednocześnie będąc artystami progrockowymi, mają zespół Alters, grają też z innymi artystami. Sama nasza trójka jest już skomplikowaną mieszanką, bo ja również uczyłam się grać klasycznie, ale wokalistką jestem soulową, czasami hiphopową, a momentami bywam też rockową. Do tego dochodzi jeszcze Kasia Piszek, która jest pianistką i aranżerką, a kiedy niedawno zostaliśmy poproszeni o wybranie albumu, który zmienił nasze życie, to wskazałam Massive Attack. A jest jeszcze Jurek Markuszewski, który spina to wszystko w osadzony groove i jest rytmem bardzo zróżnicowanych składów, od popowych przez rootsowe, soulowe, hip hopowe.

Zagranie czegokolwiek w takim składzie już z miejsca jest mieszanką stylów, a dodaliśmy do tego jeszcze zespół zastany, czyli Breakout. Może się wydawać, że to po prostu bluesowa kapela. Ale gdy zwrócimy uwagę na momenty, gdzie Włodzimierz Nahorny grał solo na flecie, to ta muzyka mieszała się z jazzem. Do tego dochodzi również poetyka tekstów. Sama złapałam się na tym, że myślałam o tych utworach jak o prostych piosenkach, ale im dalej w las, tym bardziej zaczynałam się nad nimi zastanawiać. Na przykład o czym jest "Dziwny weekend"? Albo to głębia medytacyjna, albo ciężkie dragi, przez które ten weekend stał się bardzo dziwny. A może oni leżeli na dywanie, a w swoich głowach byli w dalekich podróżach? Nie wiem.

Okładka płyty zespołu Rita Pax pod tytułem "Piękno. Tribute to Breakout"Universal Music Studio

Zastanawiałaś się nad tym, czy dzisiejsza publiczność jeszcze chce takiej muzyki słuchać i czy ją zrozumie?

Już po pierwszych singlach było trochę reakcji. Mam wrażenie, że te dobre głosy płyną właśnie od młodszych ludzi, z których część prawdopodobnie usłyszała te utwory po raz pierwszy. Myślę, że niektórzy dopiero za jakiś czas zrozumieją, że to nie są nasze numery.

Jeżeli natomiast chodzi o zagorzałych fanów Breakoutu, to reagują różnie. Część mówi, że jest dobrze, i cieszą się, że ktoś daje tym piosenkom nowe życie, nawet jeśli to już niekoniecznie są ich klimaty, bo Tadeusz Nalepa był jeden. Powoli docierają do nas też głosy starszej publiczności, która docenia ożywienie ich wspomnień. Ale są też tacy, którzy w komentarzach piszą: co się drzesz? Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć tylko: no nie wiem, drę się, bo to kocham.

Przejmujesz się jeszcze negatywnymi komentarzami?

Nieszczególnie. Niektóre, te bardziej zadziorne, nawet mnie cieszą, ponieważ wydając płyty, od lat dostaję zawsze piękne recenzje. Moje płyty nie lądują zazwyczaj w nurtach mainstreamowych, ponieważ są trochę dziwne, ale krytycy je lubią. Tylko że to się później nie przekłada aż tak na sprzedaż albumów. I zastanawiam się, czy nie należałoby spróbować tego jakoś odwrócić, bo kto wie, może gdyby w recenzjach zaczęto po nas ostro jechać, to słuchaczom włączyłoby się myślenie, że ciekawe za co?

Jak wspominasz czasy zespołu Sistars i później moment, kiedy zakończyliście działalność, a każdy poszedł swoją drogą? To było dla ciebie trudne?

Tak, bo też dużo się w moim życiu złożyło na tym etapie. Po rozpadzie zespołu był moment, kiedy wydałam swoją płytę i trochę sobie z nią pojeździłam, co było świetnym, nowym doznaniem. Dzisiaj, kiedy patrzę na tamte chwile, to traktuję swój pierwszy solowy album trochę jak taki "uniwersytet".

Początki kariery Sistars wyglądały tak, że zespołowy bus przyjechał po mnie dosłownie do szkoły, zaraz po maturze, i stamtąd zabrał mnie do Opola. Pamiętam, że zrobiliśmy próbę, później wróciłam jeszcze do Warszawy na jeden egzamin, i z powrotem. Koncert się odbył, piosenka „Sutra” nagle wybiła w taki sposób, że zabrała nas w podróż na parę lat. A kiedy grupa się praktycznie rozpadała, zagraliśmy jeszcze trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych i Irlandii, wróciliśmy do Polski, wysiedliśmy w końcu z tego busa, już trochę na siebie źli, i rozpoczęło się nowe życie. Otworzyłam własną wytwórnię, nagrałam płytę, a dzisiaj myślę o tym czasie jak o studiach na kierunku "Jak To Się Robi Od Początku".

Jakie miałaś zajęcia na swoim uniwersytecie?

To były lekcje z cyklu: jak to w ogóle wygląda? Jak bardzo można się uprzeć przy swoim? Jak długo można nie iść na żaden kompromis? Bardzo lubię te płytę, ale myślę sobie o niej czasem, że grubo leciałam.

A zaraz potem zaszłam w ciążę i zaczęłam jeszcze inny etap życia. Na dzisiejsze czasy, to byłam dość młoda, miałam zaledwie 22 lata. Nikt z moich znajomych, nikt z branży i znajomych muzyków, nie miał jeszcze wtedy dzieci. Zaczęłam żyć z córką pod pachą, dalej robiąc swoje rzeczy, bo nigdy nie przerwałam pracy, zawsze miałam jakiś projekt. Teraz po latach mam takie przemyślenie, że chyba nie bardzo umiem mówić "nie", zawsze mnie wszystko ciekawi. A cały czas przychodzą różne osoby, które zapraszają mnie do swoich projektów i prawie za każdym razem myślę sobie "no, fajne!". Wtedy zwykle słyszę mojego managera, który mówi: przestań, najpierw skończ swoją płytę. Ale to i tak nie pomaga. Dlatego wydaje mi się, że pewnie nie jestem najlepszym przykładem na to, jak ogarniać od strony biznesowej. Za to na pewno od strony artystycznej bawię się świetnie.

Paulina Przybysz: moje płyty są trochę dziwne, ale krytycy je lubiąUniversal Music Polska

A w jaki sposób radziłaś sobie z łączeniem macierzyństwa i kariery?

Niedawno graliśmy w Warszawie koncert na rzecz Ukrainy, na którym wystąpiło wielu artystów, i moje starsze dziecko, po skończonych lekcjach, przyjechało do klubu "Niebo". Ma już 13 lat, kocha chodzić na koncerty, więc tak stałyśmy tam razem, między piosenkami, które sama śpiewałam, oglądając pozostałe występy, i myślałam sobie: czyli tak to teraz będzie.

Natomiast zdarzały się trudniejsze momenty, zwłaszcza na początku. Byłam jeszcze w połogu, może trzy, cztery tygodnie po porodzie mojej starszej córki, gdy Natalia Kukulska organizowała koncert dla swojej mamy pod tytułem "Życia mała garść". Zostałam na niego zaproszona i pamiętam, że zastanawiałam się wtedy, jak to wszystko spiąć. O której nakarmić dziecko, żeby nie trysnąć mlekiem w publiczność. Moi rodzice chodzili z wózkiem dookoła amfiteatru, a ja śpiewałam na scenie z orkiestrą, myśląc o tym, kiedy wchodzę i ile jeszcze wytrzymam.

Tak to jest, nagle stajemy się wielofunkcyjnymi istotami. Dzieci bez wątpienia sprawiają, że wspinamy się na szczyty logistycznych możliwości. To coś niesamowitego, jak można zorganizować się między zakładaniem śpioszek, udzielaniem wywiadu, nagraniem a dzieckiem. Kiedyś mieliśmy nianię, która pracowała do konkretnej godziny. Jeśli udawało mi się ogarnąć swoje obowiązki wcześniej i podjeżdżałam pod dom o godzinie czternastej, a ona miała być tego dnia do piętnastej, to parkowałam pod domem i przesypiałam sobie tę godzinę w samochodzie. Tak to sobie ogarniałam. Do tej pory drzemka jest moim luksusem.

Świat muzyczny, jak większość współczesnego świata, ciągle jest w dużym stopniu światem męskim.

To prawda.

Na szczęście stopniowo się to zmienia, ale zastanawiałam się, jak to wygląda z twojej perspektywy.

W Sistars byłam dzieciakiem, więc w ogóle tego nie zauważałam. Mam wspaniałych rodziców, którzy od początku byli przekonani, że obie z Natalią będziemy śpiewać, bo od małego ciągle śpiewałyśmy. Przez to czasami naprawdę mam wrażenie, że wsiadłyśmy do busa zespołowego niemal w piżamach i jakoś "przeturlałyśmy się" przez cały ten okres. Do tego byłyśmy trochę jak "mniszki", bo mama wychowywała nas w taki sposób, że czasami chodziłyśmy z nią do kościoła, a kiedy indziej zabierała nas do buddyjskiej sanghi, gdzie przez tydzień medytowałyśmy. Do tego dochodziło śpiewanie kolęd w ośrodkach Monaru, co skutecznie zniechęciło nas do wszystkich narkotyków. Polski wszechobecny alkoholizm lat dziewięćdziesiątych też nastawiał nas raczej purystycznie do imprezowania. To wszystko sprawiło, że przez lata turlania się po scenach zaliczyłyśmy bardzo trzeźwą praktykę i wiele spraw było dla nas zupełnie naturalnych.

Na przykład jakich?

Na przykład przez to, że związałam się z realizatorem dźwięku, z którym jestem do dziś, bardzo dobrze poznałam środowisko techniki scenicznej. Miałam chyba delikatne chody, wszędzie czułam się mile widziana. Odsłuchy realizowane były dla mnie z miłością i nie odczułam, by ktoś mnie źle traktował. Może dlatego, że rozumiałam dobrze naturę i złożoność pracy tych ludzi.

Natomiast teraz, kiedy jestem dorosła, kiedy zdobyłam wiedzę historyczną i mam świadomość tego, czym jest patriarchat, widzę to trochę inaczej. Nawet tworząc swoje zespoły zwracam uwagę na parytet – obecnie mój zespół składa się z klawiszowca i basisty, a także perkusistki i mnie, a jeśli pojawiają się chórki, to ta szala jeszcze mocniej przechyla się na kobiecą stronę. Jak słyszę, że ktoś mówi: "gra dobrze jak na dziewczynę", to ja mówię na to: "ona po prostu świetnie gra".

Od lat pełnię też piękną funkcję dyrektorki artystycznej koncertów "Woman’s Voices", tworzę koncepcję, repertuar, skład, i to jest coś wyjątkowego. W zeszłym roku napisałam z tej okazji listę czterdziestu pytań, które zadawałam wszystkim artystkom, między innymi właśnie o patriarchat, o dzieciństwo, o to, czy czują się bezpieczne na ulicach… Ich odpowiedzi były niesamowite, zaskakujące i oczywiste zarazem, efekt był niesamowity. Myślę, że cały czas trzeba w tym grzebać, wywlekać różne tematy. Robota feministyczna nie skończy się, dopóki kobiety faktycznie nie odczują, że jest po równo. A to pewnie potrwa jeszcze sto lat, jeśli nie dłużej. Droga edukacji też może być piękna, zwłaszcza że robimy to dla przyszłych pokoleń. O ile kobiety będą miały jeszcze po jakiej drodze chodzić, bo temat misji ekologicznej to już totalnie inna księga…

Paulina Przybysz: ciągle wiele kobiet przychodzi na świat w miejscach, gdzie cały czas muszą być posłuszne względem "pana"Universal Music Polska

Dlaczego to zajmuje nam tyle czasu?

Wydaje mi się, że dopóki kobiety na całym świecie w momencie narodzin nie będą wolne od ciężaru, który został na nas nałożony wieki temu – bez tego dziwnego, wewnętrznego zobowiązania do obsługi drugiej strony, do poświęcania siebie – nasza sytuacja się nie zmieni. Ciągle wiele kobiet przychodzi na świat w miejscach, gdzie cały czas muszą być posłuszne względem "pana" , który może być ojcem, bogiem, mężem, pracodawcą. Cały czas jesteśmy też spolaryzowane. Jeśli w pewnym momencie nie spotkamy się w jednym miejscu, gdzieś pośrodku, to tak się będziemy tułać. Lubiłam, kiedy moja babcia w dzieciństwie mówiła: pomódl się do Bozi. Nie jestem wierząca w tym katolickim wymiarze, ale pamiętam, że w dzieciństwie Bozia była mi bliższa niż Pan Bóg.

Może to z mojej strony niefeministyczne, ale mam wrażenie, że to właśnie my, kobiety, mamy przed sobą najwięcej roboty do wykonania. Chodzi o nasze przekonania, o naszą asertywność, o odwagę wypowiadania się na głos. Ten dzisiejszy feminizm jest zastraszony i niezrozumiały, samo słowo traktowane jest cały czas jako coś szalonego, dzikiego i wziętego od czarownic. Podczas gdy moja definicja feminizmu jest bardzo prosta i tłumaczy się jednym słowem: równość. A jeśli ktoś reaguje alergicznie na równość, to tu jest coś nie tak. Chyba że ktoś w ogóle nie zauważa nierówności, ale nie ma co ukrywać, to jest całkiem spory słoń.

Co dla ciebie było taką rzeczą, cechą lub czynnością, która towarzyszyła ci przez lata, aż zorientowałaś się, że to nie jest twoje, ale zostało ci w jakiś sposób społecznie narzucone?

Mam wrażenie, że ja codziennie znajduję coś takiego i staram się to z siebie strzepywać. Myślę o tym, co i jak powinnam robić, w jaki sposób mam zaplanować swój dzień, żeby należał do całej mojej rodziny, i zrobić to w taki sposób, w jaki „kobieta powinna”.

Mam świetną rodzinę. Mój chłopak zupełnie nie oczekuje ode mnie takich rzeczy na przykład, jak ugotowanie obiadu. Czasami zapyta, czy jest coś do jedzenia, a jeśli nie ma, to robi sobie kanapki albo coś zamawiamy czy ruszamy na miasto. Natomiast ciekawe jest to, że u mnie pojawia się wtedy myśl: "no, babcia by go tutaj nakarmiła, nie to co ja".

Miałam ostatnio dokładnie taką samą sytuację...

No widzisz, i to właśnie w takich chwilach widać najlepiej, jak bardzo głęboko to wszystko jest w nas zakorzenione.

Autorka/Autor:Estera Prugar//az

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Universal Music Polska

Pozostałe wiadomości

Stan zdrowia papieża nieznacznie się poprawił - poinformował Watykan w najnowszym komunikacie. Zapewniono, że lekka niewydolność nerek Franciszka nie stanowi powodu do niepokoju. Kontynuuje terapię tlenem, ale dawki zostały zmniejszone.

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Źródło:
Reuters, PAP

Agresja Kremla jest przejawem desperackiej walki upadającego imperium - podkreślał na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w czasie debaty poświęconej trzeciej rocznicy wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Po niej był pytany przez dziennikarzy, czy to nie czas, aby przestać izolować Rosję. - Nie, to jest czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej - odparł krótko.

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Źródło:
PAP, TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przekazał, że "w tym lub przyszłym tygodniu" może się spotkać z Wołodymyrem Zełenskim i podpisać amerykańsko-ukraińską umowę o minerałach. Jak zaznacza Reuters, przywódca USA dodał, że "w pewnym momencie" spotka się też z Władimirem Putinem, choć 9 maja na paradzie w Moskwie w Dniu Zwycięstwa to prawdopodobnie "trochę za wcześnie".

Donald Trump o spotkaniach z Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem

Donald Trump o spotkaniach z Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem

Źródło:
Reuters, PAP

Większość amerykańskich prezydentur zaczynała się od jakiegoś złudzenia, że da się dogadać z autokratą na Kremlu. To nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal (KO). Komentował też głosowanie USA wspólnie z Rosją przeciwko ukraińskiej rezolucji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Źródło:
TVN24

W rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę do Zgromadzenia Ogólnego ONZ trafiły dwie konkurencyjne rezolucje. Ukraińsko-europejska domaga się natychmiastowego wycofania rosyjskich sił i nazwała wojnę "rosyjską agresją". Amerykańska wersja nie odnosiła się do napaści Rosji. Inne kraje - w tym Polska - postanowiły ją zmienić i ich poprawki w głosowaniu przeszły. USA w konsekwencji wstrzymały się więc od głosu, a propozycji Ukrainy i jej europejskich sojuszników się sprzeciwiły.

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

PLLuM to model językowy stworzony dla administracji, firm i naukowców. Każdy obywatel może skorzystać z chatbota - przekazał w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wiceminister Dariusz Standerski dodał, że powołane przez resort konsorcjum HIVE będzie odpowiedzialne za wdrażanie modeli AI w aplikacji mObywatel i urzędach. Internauci już zwrócili uwagę na niektóre odpowiedzi polskiej sztucznej inteligencji.

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

34,9 procent badanych oddałoby w wyborach prezydenckich swój głos na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Karol Nawrocki może liczyć na 24,1 procent poparcia, a Sławomir Mentzen - na 13,6 procent - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. 

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
TVN24

Nietypowa oferta na rynku mieszkaniowym - sześć metrów kwadratowych. Nie chodzi o komórkę na rower czy wózek, chodzi o sześć metrów kwadratowych do mieszkania. Jak wygląda to szaleństwo za 850 złotych miesięcznie?

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku".  Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku". Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

Źródło:
Fakty TVN

Kamala Harris zorganizowała zespół doradczy i rozważa, czy wystartować w wyborach na gubernatora Kalifornii w 2026 roku, kolejnych wyborach prezydenckich, czy kontynuować karierę poza wybieralnym urzędem - podał "New York Times", powołując się na osobę z otoczenia byłej wiceprezydentki Stanów Zjednoczonych. W sobotę Harris pojawiła się na wydarzeniu transmitowanym w telewizji po raz pierwszy po przegranych wyborach.

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Źródło:
Reuters, NBC News

Ponad 165 tysięcy osób podpisało się pod petycją w sprawie odebrania kanadyjskiego obywatelstwa Elonowi Muskowi. Miliarder posiada je dzięki matce, która przyszła na świat w mieście Regina, na południu kraju. W uzasadnieniu skierowanego do premiera Trudeau pisma wskazano na powtarzane przez biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA i jego inne, "godzące w interes narodowy" działania.  

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Źródło:
CTV News, The Guardian

Prezydent USA Donald Trump spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Jest on pierwszym europejskim przywódcą przyjętym w Białym Domu podczas drugiej kadencji Trumpa.

Spotkanie Trumpa z Macronem w Białym Domu

Spotkanie Trumpa z Macronem w Białym Domu

Źródło:
PAP, Reuters

Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec, sygnalizuje zmianę w relacjach transatlantyckich - pisze w poniedziałek BBC, wskazując na ostatnie wypowiedzi szefa CDU na temat NATO i obronności europejskich krajów. BBC ocenia, że "Merz będzie musiał się jednak skonfrontować z rzeczywistością". "Jego plany wymagają bowiem dużych pieniędzy, a niemiecka gospodarka jest w dołku" - przypomina.

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

Źródło:
PAP, BBC

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Po niej premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał. Na jego słowa zareagował szef klubu PiS. "Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie" - ocenił Błaszczak. Według Szymona Hołowni były szef MON "dokonał szarży w stronę rządu" i premiera osobiście.

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. - Kwestie, które są związane z tak fundamentalną dla nas wszystkich sprawą, jaką jest bezpieczeństwo Polski, muszą być realizowane wspólnie, muszą być realizowane ponad politycznymi sporami - oświadczył po posiedzeniu prezydent Andrzej Duda. Tymczasem premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał.

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W domu dziecka we Włocławku (województwo kujawsko-pomorskie) zmarło dwumiesięczne niemowlę. Prokuratura wstępnie wykluczyła, by ktokolwiek z personelu przyczynił się do jego śmierci. Władze Włocławka wydały w tej sprawie oświadczenie.

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

Źródło:
tvn24.pl

W 2024 roku liczba cudzoziemców zgłoszonych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wzrosła o ponad 65 tysięcy osób - przekazał ZUS. Najwięcej z nich pochodzi z Ukrainy, na drugim miejscu są Białorusini, a na trzecim Gruzini.

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Źródło:
PAP

Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Teheranie wezwało w poniedziałek polskiego charge d'affaires Marcina Wilczka. Stało się to po tym, gdy szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oskarżył władze Iranu o dostarczanie Rosji dronów i rakiet, wykorzystywanych podczas inwazji Kremla na Ukrainę.

MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Chodzi o słowa Sikorskiego

MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Chodzi o słowa Sikorskiego

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzut przekroczenia uprawnień byłemu zastępcy komendanta stołecznego policji. Śledczy uznali, że zatrzymanie demonstrantów z Poznania, którzy jesienią 2020 roku jechali na strajk kobiet do stolicy, było bezpodstawne.

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Telewizja Republika przez niemal półtorej godziny pokazywała na żywo oczekiwanie prezydenta Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem. - To się absolutnie nie powinno było ukazać. Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała. Na pewno nie w interesie Polski ani prezydenta Dudy - komentowała w TVN24 Magdalena Kicińska, wiceprzewodnicząca Rady Polskich Mediów.

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Źródło:
tvn24.pl

34 procent dla KO, 29 procent dla PiS - to wyniki nowego sondażu CBOS, który zapytał respondentów, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory do parlamentu odbywały się w drugiej połowie lutego. W badaniu na trzecim miejscu plasuje się Konfederacja z poparciem rzędu 17 procent.

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Źródło:
PAP

Naukowcy ustalili, że parzenie herbaty usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie. Ich zdaniem odkrycie to dostarcza ważnych informacji, które można wykorzystać w badaniach nad zdrowiem publicznym. "Jeśli ludzie wypiją dodatkową filiżankę herbaty dziennie, być może z czasem zauważymy spadek zachorowań, które są ściśle skorelowane z narażeniem na metale ciężkie" - zauważają badacze.

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Źródło:
PAP

Lista zdobywców najważniejszych nagród SAG 2025 (Nagrody Gildii Aktorów Ekranowych) przyniosła zaskoczenia. Nie Adrien Brody, lecz Timothee Chalamet został najlepszym aktorem w filmie fabularnym i nie ekipa aktorska "Anory", a "Konklawe" zdobyła statuetkę. Za to Demi Moore już raczej nikt nie odbierze Oscara za główną rolę kobiecą w "Substancji", podobnie jak Kieranowi Culkinowi za drugoplanową męską w "Prawdziwym bólu".

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Źródło:
"IndieWire", "Variety", tvn24.pl

Zmarła amerykańska piosenkarka Roberta Flack. Miała 88 lat. Za przebój "Killing Me Softly with His Song" otrzymała nagrodę Grammy.

Nie żyje Roberta Flack. Śpiewała "Killing Me Softly with His Song"

Nie żyje Roberta Flack. Śpiewała "Killing Me Softly with His Song"

Źródło:
Reuters, Guardian
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To wojna w obronie nas wszystkich - napisał w portalu X premier Donald Tusk, komentując trzecią rocznicę wojny w Ukrainie. "Niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki!" - dodał.

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Źródło:
tvn24.pl

System pieczy zastępczej jest niewydolny i pęka w szwach. Tylko w stolicy Wielkopolski na miejsce w rodzinie zastępczej czeka osiemdziesięcioro dzieci. W skali kraju to nawet 1,5 tysiąca. - Sytuacja jest dramatyczna w całej Polsce. Te liczby dzieci nieumieszczonych są przerażające. (...) Widzimy, jaki to jest systemowy problem. A mówimy o dzieciach, które potrzebują wsparcia w bezpiecznych domach - powiedziała Anna Krakowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Źródło:
TVN24

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o apartamenty, z których korzystał między innymi Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wcześniej szef Muzeum IIWŚ.

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Rosyjski milioner Paweł Mielnikow został uznany przez fiński sąd w Turku za winnego przestępstw podatkowych, których skazany dopuścił się, kierując firmą z siedzibą w Petersburgu.

"Kolekcjoner wysp" skazany za oszustwa podatkowe

"Kolekcjoner wysp" skazany za oszustwa podatkowe

Źródło:
PAP

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w ostatnią niedzielę marca. W nocy z 29 marca na 30 marca przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Bohaterowi tego materiału od 12 lat zanikają płuca. Oddycha dzięki butlom z tlenem, ale ich wynajęcie kosztuje, tak jak i prąd, bez którego nie będą działać. Renta już od dawna na to nie wystarcza, więc pożycz, i ma długi. Ogromne. Ratunkiem byłby przeszczep, ale wciąż nie ma na to szans.

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Źródło:
Fakty TVN

- Od kilku miesięcy walczę z nerwicą - przyznał Ralph Kaminski w mediach społecznościowych. Piosenkarz opowiedział, że jest w trakcie leczenia i zaapelował, by osoby zmagające się z podobnymi problemami "nie bały się prosić o pomoc".

Ralph Kaminski: od kilku miesięcy walczę z nerwicą, to żaden wstyd

Ralph Kaminski: od kilku miesięcy walczę z nerwicą, to żaden wstyd

Źródło:
TVN24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Do programu Orange Warsaw Festival 2025 dołączyła amerykańska wokalistka Chappell Roan. Wystąpi ona na festiwalu 30 maja. Wcześniej organizatorzy ogłosili występ brytyjskiej wokalistki Charli XCX, która pojawi się na festiwalu dzień później, 31 maja.

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Źródło:
tvn24.pl