Po nocach z "dachu Krakowa" puszczają w świat techno. Sąsiedzi zasypiają nad ranem

Impreza do rana. Kadr z 6 lipca, godz. 4.16
Głośne imprezy do rana na balkonie Jubilata
Źródło: Krzysztof
Co weekend czują się, jakby byli na imprezie. Ale oni są wykończeni, a ich kosztem bawią się inni. Mieszkańcy okolic Jubilata w centrum Krakowa skarżą się na imprezy na ostatnim piętrze domu handlowego. Wynajmujące przestrzeń kluby zapraszają DJ-ów, stawiają na balkonach głośniki i puszczają techno w cztery strony świata. - Czujemy się jak w rezonującym pudle gitary - mówią mieszkańcy.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • W niespełna dwa miesiące policja i straż miejska była w Jubilacie około 20 razy. Powód? Zakłócanie snu mieszkańców. Mandatów - zero. Jeden wniosek do sądu.
  • W tym roku w Krakowie zaczęła obowiązywać tzw. uchwała antyhałasowa. Przykład imprez na siódmym piętrze Jubilata wskazuje, że to martwe prawo.
  • Właściciel domu handlowego zagroził najemcy zerwaniem umowy, jeśli uciążliwe imprezy będą się powtarzać. To przyniosło pewien efekt - ale według mieszkańców niewystarczający.

Dom handlowy Jubilat powstał u zbiegu ulicy Zwierzynieckiej i alei Krasińskiego w 1969 roku z inicjatywy spółdzielni spożywców "Społem". To charakterystyczny punkt w centrum Krakowa, a jednocześnie niemalże punkt styku trzech dzielnic: Starego Miasta, Zwierzyńca i Dębnik. Formalnie Jubilat leży na terenie tej pierwszej dzielnicy. W rzeczywistości jednak odbywające się na siódmym - ostatnim - piętrze budynku imprezy słychać dobrze we wszystkich trzech.

Czytaj także: