Oscary 2025 na ostatniej prostej. Młody Donald Trump, młody Bob Dylan, utalentowany więzień, szukający sprawiedliwości, brytyjski kardynał i jeden z najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich prawników - to tylko niektóre postaci, docenione tegorocznymi nominacjami do Nagród Akademii. Kto jeszcze ma szansę na Oscara? Oto krótkie sylwetki nominowanych aktorów.
97. ceremonia wręczenia Oscarów coraz bliżej. Tegoroczne nominacje ogłoszone zostały 23 stycznia po tym, jak amerykańska Akademia Wiedzy i Sztuki Filmowej (AMPAS, znana również jako Akademia Filmowa) dwukrotnie przesuwała termin ogłoszenia nominacji. Decyzje te były konsekwencją tragicznych pożarów, jakie na początku stycznia wybuchły w południowej Kalifornii. Akademia podjęła decyzję o przedłużeniu okresu głosowania, które wyłoniło listę nominowanych.
RELACJA NA ŻYWO Z 97. GALI WRĘCZENIA OSCARÓW W PORTALU TVN24.PL W NIEDZIELĘ 2 MARCA OD 23.30.
Z całej dziesiątki tegorocznych nominowanych w kategoriach najlepszy aktor i najlepszy aktor w roli drugoplanowej, jedynie Adrien Brody ma już na koncie Nagrodę Akademii. Zdobył ją w 2003 roku za rolę Władysława Szpilmana w "Pianiście" Romana Polańskiego. Brody otrzymał nominację za główną rolę w "The Brutalist". Jeśli wygra, będzie pierwszym aktorem, który zdobył dwie Nagrody Akademii w kategorii najlepszy aktor przy dwóch pierwszych nominacjach.
OSCARY 2025. NAJLEPSZE FILMY OSCARY 2025. NAJLEPSZA REŻYSERIA OSCARY 2025. NAJLEPSZE AKTORKI I NAJLPESZA AKTORKI W ROLI DRUGOPLANOWEJ
Oto krótkie sylwetki nominowanych w kategoriach najlepszy aktor i najlepszy aktor w roli drugoplanowej.
NAJLEPSZY AKTOR
Adrien Brody "The Brutalist"
Adrien Brody jest obecnie jednym z najbardziej cenionych aktorów swojego pokolenia. Urodził się w Nowym Jorku, a jego rodzicami są Elliot Brody - emerytowany nauczyciel historii i malarz, pochodzenia polsko-żydowskiego - oraz urodzona w Budapeszcie Sylvia Plachy, ceniona fotografka, współpracująca z czołowymi nowojorskimi redakcjami. Plachy jest córką czeskiej Żydówki oraz węgierskiego arystokraty, urodziła się w 1943 roku, gdy jej matka ukrywała się przed nazistami. Nic więc dziwnego, że dla całej rodziny Brodyego, jego rola Władysława Szpilmana w "Pianiście" Romana Polańskiego (2002 r.) miała bardzo osobisty wymiar emocjonalny. W 2003 roku 29-letni wówczas Brody został najmłodszym zdobywcą Oscara w kategorii najlepszy aktor i ciągle pozostaje jedynym aktorem, który w tej kategorii wygrał przed 30. rokiem życia. Został również drugim Amerykaninem, docenionym Cezarem w kategorii najlepszy aktor (pierwszym był Christopher Lambert).
Chociaż Brody kojarzony jest powszechnie z "Pianistą", jego filmografia jest o wiele bogatsza. Pierwszą ważną rolę filmową zagrał u Stevena Soderbergha w "Królu wzgórza" z 1993 roku. Uznanie i popularność przyniosły mu również role w: "Bullet" Juliena Temple (1996), "Restauracja" Erica Brossa (1998), "Cienka czerwona linia" Terrence'a Malicka (1998), "Mordercze lato" Spike'a Lee (1999), "Chleb i róże" (2000) Kena Loacha. Po sukcesie "Pianisty", Brody od 2007 roku zaczął regularnie pojawiać się w filmach Wesa Andersona.
W filmie "The Brutalist" Brody wciela się w fikcyjną postać węgierskiego Żyda László Tóth - architekta, który wykształcenie zdobywał w Bauhausie. W czasie II wojny światowej był więźniem obozu koncentracyjnego Buchenwald, a po uwolnieniu wyemigrował do USA, żeby zbudować swoje życie na nowo.
Timothée Chalamet "Kompletnie nieznany"
Chalamet - jeden z najbardziej rozpoznawalnych amerykańskich aktorów swojego pokolenia - debiutował jako 13-latek w jednym z odcinków serialu "Prawo i porządek" (2009). W 2012 roku natomiast zagrał drugoplanową rolę w serialu "Homeland", która przyniosła mu pierwszą nominację do nagrody SAG (w kategorii wybitna obsada serialu dramatycznego). Jego pierwszą ważną rolą filmową była postać syna głównego bohatera filmu "Interstellar" Christophera Nolana. Natomiast przełomowym w jego karierze okazał się być 2017 rok, gdy zachwycił świat rolą w "Tamte dni, tamte noce" Luki Guadagnina i za którą otrzymał swoją pierwszą nominację oscarową. W tym samym roku do kin wszedł również "Lady Bird" Grety Gerwig, w którym zagrał drugoplanową rolę. W 2018 roku Chalamet fenomenalnie zagrał w anglojęzycznym debiucie Felixa von Groeningena "Mój piękny syn".
Od tamtej pory regularnie pojawia się w głównych rolach najgłośniejszych filmów danego roku. "Diuna", "Do ostatniej kości", Wonka" czy "Diuna: Część druga" - to tylko niektóre z nich. W "Kompletnie nieznanym" Chalamet wciela się w postać Boba Dylana z pierwszej połowy lat 60. W ocenie wielu krytyków, to właśnie gra Chalameta jest jednym z najmocniejszych elementów całego filmu.
Chalamet jest nie tylko najmłodszym zdobywcą dwóch nominacji oscarowych za główną rolę od 1957 roku. Jest również 12. aktorem, który nominowany jest za rolę rzeczywistego zdobywcy lub nominowanego do Oscara. Bob Dylan zdobył Oscara w 2001 roku za piosenkę "Things Have Changed" z filmu "Cudowni chłopcy". Jednocześnie, Chalamet jest ósmą osobą nominowaną do Oscara za rolę rzeczywistego laureata Nagrody Nobla. Dylan w 2016 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla.
Colman Domingo "Sing Sing"
55-letni Colman Domingo jest trzecim czarnoskórym aktorem, który rok po roku zdobył dwie nominacje w kategoriach aktorskich. W ubiegłym roku miał szansę na Oscara za tytułową rolę w filmie biograficznym "Rustin".
Colman jest jednym z najważniejszych czarnych aktorów swojego pokolenia. Jest również reżyserem i dramaturgiem. Aż trudno uwierzyć, że ponad 10 lat temu chciał rzucić aktorstwo po tym, jak kolejny raz nie dostał roli, ponieważ "jego skóra jest zbyt ciemna". Przełomowym dla niego okazał się być 2016 rok, kiedy zagrał drugoplanową rolę w "Narodzinach narodu" Nate'a Parkera. W ciągu kolejnych ośmiu lata zagrał w kilkunastu głośnych produkcjach kinowych. Pojawił się również w "Euforii".
W "Sing Sing" zagrał Johna "Divine G" Whitfielda, który odsiaduje wyrok w więzieniu o maksymalnym rygorze Sing Sing. Dołącza do niewielkiej grupy teatralnej, stworzonej przez innych osadzonych. Mężczyzna z czasem daje się poznać jako utalentowany aktor i dramaturg. Whitfield marzy o karierze teatralnej, ale jednocześnie musi udowodnić swoją niewinność.
Ralph Fiennes "Konklawe"
Ralph Fiennes - jeden z najwybitniejszych brytyjskich współczesnych aktorów teatralnych, filmowych i telewizyjnych - debiutował w sztukach Shakespeare'owskich w połowie lat 80.. Następnie zagrał w dwóch odcinkach serialu "Główny podejrzany" w 1991 roku.
W kinie debiutował główną rolą w "Wichrowych wzgórzach" w reżyserii Petera Kosminskyego (1992). Dwa lata później otrzymał swoją pierwszą nominację za drugoplanową rolę w "Liście Schindlera". W 1997 roku główna rola w "Angielskim pacjencie" przyniosła mu drugą oscarową nominację.
W "Konklawe" wciela się w postać brytyjskiego kardynała Thomasa Lawrence'a, który jest dziekanem Kolegium Kardynalskiego, chociaż przed śmiercią papieża prosił go, o zwolnienie z tej funkcji. To na nim spoczywa organizacja konklawe. Kardynał musi również pilnować, żeby wybór nowego papieża odbył się zgodnie z prawem kanonicznym. Gdy na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące czołowych kandydatów, Lawrence czuje się rozdarty etycznie.
Sebastian Stan "Wybraniec"
Rumuńsko-amerykański aktor Sebastian Stan stał się pierwszą osobą w historii Oscarów, nominowaną za postać aktualnie urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W filmie Aliego Abbasiego "Wybraniec", Stan wciela się w postać młodego Donalda Trumpa, który robi zawrotną karierę na rynku nieruchomości w latach 70. i 80.
W tym samym czasie pojawił się między innymi filmach "Edukacja Charliego Banksa" (2007), "Rachel wychodzi za mąż" (2008) czy "Czarny łabędź" (2010). Następnie zadebiutował w marvelowskiej produkcji "Capitan America: Pierwsze starcie" jako James Buchanan 'Bucky Barnes. Film trafił do kin w lipcu 2011 roku. Dziesięć lat później Stan wyznał w jednym z wywiadów, że po premierze "Capitana…" brakowało mu pieniędzy, żeby zapłacić za czynsz. Dlatego, gdy ponownie zaangażowany został do roli Barnesa w "Capitan America: Zimowy Żołnierz" z 2014 roku, zabezpieczył się wieloletnim kontraktem obejmującym łącznie dziewięć marvelowskich produkcji.
W 2015 roku zagrał drugoplanową rolę w "Marsjaninie" Ridleya Scotta. Następnie jego dorobek wzbogacił się między innymi o takie tytuły jak "Jestem najlepsza. Ja, Tonya” (2017), "Niszczycielka" (2018), "Diabeł wcielony" (2020), "Poniedziałek" (2020). W 2023 roku otrzymał swoją pierwszą nominację do Złotego Globu za główną rolę w miniserialu "Pam & Tommy".
Można się domyślać, że Stan na długo zapamięta 2024 rok. Najpierw w ramach sekcji Premieres Festiwalu FIlmowego Sundance, zaprezentowano "Innego człowieka" Aarona Schimberga. Dwa tygodnie później "Inny człowiek" walczył o Złotego Niedźwiedzia Berlinale '24. Jury pod przewodnictwem Lupity Nyong’o nagrodziło Stana Srebrnym Niedźwiedziem - Najlepsza Główna Rola. W maju tego samego roku w Konkursie Głównym w Cannes znalazł się film Abbasiego "Wybraniec". Końcem roku okazało się, że obie role aktora zostały docenione nominacjami do Złotego Globu. Ostatecznie, ku zaskoczeniu wielu statuetkę odebrał za rolę w "Innym człowieku".
NAJLEPSZY AKTOR W ROLI DRUGOPLANOWEJ
Yura Borisov "Anora"
Rosyjski aktor Yura Borisov debiutował w filmie Andrieja Zwiagincewa "Elena" z 2011 roku. Jest pierwszym Rosjaninem, nominowanym w kategorii aktorskiej od 1978 roku, gdy również za drugoplanową rolę otrzymał Michaił Barysznikow za rolę w filmie "Punkt zwrotny".
Do najważniejszych międzynarodowych produkcji, w których wczęśniej Borisov zagrał, należą: "Przedział nr 6" w reżyserii Juho Kuosmanena oraz "Gorączka" w reżyserii Kiriłła Sieriebriennikowa. Oba filmy znalazły się w Konkursie Głównym Cannes '21. Kuosmanen otrzymał Wielką Nagrodę Jury, a sam Borison nominowany był kilka miesięcy później do EUropejskiej Nagrody Filmowej.
W "Anorze" Borisov wciela się w Igora - Rosjanina, który jest ochroniarzem Ivana, ale pracuje na zlecenie ojca Ivana.
Kieran Culkin "Prawdziwy ból"
Zrządzenie losu sprawiło, że w tym roku o Oscara w kategorii najlepszy aktor w drugoplanowej roli walczy dwóch braci Royów z "Sukcesji": najmłodszy - Roman (Kieran Culkin) oraz środkowy - Kendall (Jeremy Strong). Obaj nominację otrzymali za role w swoich pierwszych filmach po "Sukcesji".
Wszystko wskazuje jednak, że to Culkin ostatecznie wróci do domu ze statuetką. Szansę na Oscara otrzymał 35 lat po swoim filmowym debiucie aktorskim, którym była niewielka rola u boku starszego brata Macaulaya w kultowej komedii "Kevin sam w domu". W 2003 roku Kieran Culkin zdobył swoją pierwszą nominację do Złotego Globu za główną rolę w filmie "Ucieczka od życia". Mimo sukcesu, Culkin nadal nie był pewien, czy to właśnie z aktorstwem chce wiązać swoją przyszłość. Przez ponad 10 kolejnych lat grał przede wszystkim w teatrze. Jedną z ważniejszych jego ról filmowych z tego okresu była ta w komedii "Scott Pilgrim kontra świat" Edgara Wrighta.
Na szczyty popularności wrócił za sprawą "Sukcesji", a rola Romana doceniona została między innymi nagrodą Emmy i Złotym Globem.
W "Prawdziwym bólu" Jessego Eisenberga, Culkin gra postać Benjiego - kuzyna głównego bohatera Davida (Eisenberg). Benji i David przyjeżdżają do Polski, żeby wziąć udział w komercyjnej wycieczce "śladami Holokaustu", aby dotrzeć do miejsca, w którym mieszkała ich babcia, przed emigracją. Culkin zagrał niesamowicie, a postać, jaką stworzył może być przykładem zupełnie nowego opowiadania męskiej emocjonalności.
Edward Norton "Kompletnie nieznany"
Rola Pete'a Seegera w "Kompletnie nieznanym" przyniosła Edwardowi Nortonowi czwartą oscarową nominację aktorską. Tym samym jest najczęściej nominowanym do Oscara w tegorocznej dziesiątce aktorów. Jednocześnie - jedynym w kategorii najlepszy aktor w roli drugoplanowej, dla którego nie jest to pierwsza nominacja.
Jeden z najwybitniejszych amerykańskich aktorów, jest również reżyserem, producentem filmowym i aktywistą społecznym. Jako aktor filmowy debiutował w 1996 roku drugoplanową rolą w thrillerze Gregoryego Hoblita "Lęk pierwotny", która doceniona została nominacją do Oscara.
W 1999 roku zdobył kolejną szansę na Oscara. Tym razem za główną rolę w "American History X" Tony'ego Kaye'a. Po raz trzeci znalazł się na liście nominowanych za sprawą drugoplanowej roli w komediodramacie Alejandra G. Inarritu "Birdman".
Na potrzeby roli w "Kompletnie nieznanym" nauczył się gry na banjo w charakterystycznym dla Seegera stylu. Seeger - w filmie - oferuje Dylanowi, żeby zatrzymał się u niego i jego rodziny. To za jego sprawą, Dylan dał się poznać nowojorskiej scenie folkowej.
Guy Pearce "The Brutalist"
Australijczyk Guy Pearce zachwycił świat w kultowej komedii Stephana Elliotta "Priscilla, królowa pustyni", której premiera odbyła się w ramach sekcji Un Certain Regard Cannes '94. Następnie zagrał w "Tajemnicach Los Angeles" Curtisa Hansona z 1997 roku. W historii kina zapisał się dzięki głównej roli w kultowym "Memento" Christophera Nolana z 2000 roku.
Od tamtej pory Pearce grał w dziesiątkach filmów, współpracując z wybitnymi filmowcami. John Hillcoat, Michael Petroni, Adam Shankman, Tom Hooper, Roger Donaldson, Martin Campbell, David Michod, Kathryn Bigelow, Neil Armfield, William Friedkin, Stephan Elliott, Liza Johnson, Drake Doremus, Ridley Scott - to tylko niektózy z nich.
Pearce został doceniony pierwszą oscarową nominacją za drugoplanową postać Harrisona Lee Van Burena w "The Brutalist". Lee Van Buren - bogaty przedsiębiorca - staje się kluczowym klientem László Tótha (Adrien Brody).
Jeremy Strong "Wybraniec"
Międzynarodową sławę Jeremyemu Strongowi przyniosła nagradzana rola Kendalla Roya w serialowej "Sukcesji" (2018-23). Strong jest jednym z najciekawszych aktorów metodycznych swojego pokolenia. Karierę rozpoczął jako aktor teatralny w 2006 roku. Następnie pojawił się w niewielkich rolach w "Lincolnie" i we "Wrogu numer 1" z 2012 roku.
W latach 2013-17 zagrał postaci drugoplanowe w takich filmach jak "Parkland", "Sędzia", "Selma", "Big Short" oraz "Gra o wszystko", dzięki którym ugruntował swoją pozycję w branży.
W "Wybrańcu" Strong wcielił się w postać Roya Cohna, kontrowersyjnego prawnika, który początkiem lat 70. stał się mentorem Donalda Trumpa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: United International Pictures Poland