Konia z rzędem temu, kto odważy się wskazać zwycięzcę kończącego się dziś 50. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Najambitniejszym, w pełni spełnionym obrazem pozostaje polski kandydat do Oscara "Franz Kafka" Agnieszki Holland, górujący nad resztą tytułów. Na piątkowej Małej Gali większość nagród pozaregulaminowych zgarnął jednak czuły, poetycki debiut Emi Buchwald "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej". Czy Złote Lwy trafią do jednego z tych dwóch bardzo odmiennych filmów?