- Zełenski mówił, że Rosja "nie przekształciła jeszcze mrozu w broń, ale próbuje to zrobić właśnie teraz".
- Podkreślił, że pociski dalekiego zasięgu, jak amerykańskie Tomahawki, posiadają też inne państwa Zachodu.
- Podczas unijnego szczytu ważą się losy wykorzystania zamrożonych środków rosyjskiego banku centralnego.
Zełenski wziął udział w szczycie unijnym w Brukseli. Przy okazji szczytu ukraiński prezydent spotkał się w cztery oczy z szefem polskiego rządu Donaldem Tuskiem. Zdjęcie z ich spotkania opublikowała kancelaria premiera w serwisie X.
Zełenski: reżim Putina powinien odczuć realne konsewkencje
- Spotykamy się w bardzo ważnym momencie, w czasie gdy Rosja nie przekształciła jeszcze mrozu w broń, ale intensywnie próbuje to zrobić właśnie teraz - powiedział Zełenski unijnym przywódcom. W jego ocenie Rosja chce, aby Ukraina weszła w sezon zimowy w stanie długotrwałego braku prądu.
Zełenski przestrzegł przywódców krajów UE, że ataki na ukraiński system energetyczny nie są jedynie problemem lokalnym czy konfliktem między dwoma odległymi krajami, lecz pokazują, jak mogą wyglądać przyszłe wojny.
- Musimy tak kształtować naszą politykę, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się destrukcyjnych działań Rosji lub powtórzenie się ich w Europie i gdziekolwiek indziej. Kiedy mówimy na przykład o broni dalekiego zasięgu dla Ukrainy, mamy na myśli to, że reżim (Władimira) Putina powinien odczuć realne konsekwencje tej wojny - podkreślił.
"Putin rozumie, że broń dalekiego zasięgu może zmienić bieg wojny"
Ukraiński przywódca zaznaczył, że broń dalekiego zasięgu znajduje się nie tylko w Stanach Zjednoczonych. - Niektóre kraje europejskie również ją posiadają, w tym Tomahawki. Rozmawiamy już z krajami, które mogą pomóc - powiedział.
- Widzimy, jak bardzo zdenerwował się Putin, gdy pojawił się ten temat. On rozumie, że broń dalekiego zasięgu może naprawdę zmienić bieg wojny - przekonywał Zełenski.
Zachęcał kraje, które jeszcze nie przyłączyły się do programu PURL, polegającym na finansowaniu amerykańskiej broni dla Ukrainy. - PURL nie tylko pomaga Ukrainie, ale też pomaga utrzymać zainteresowanie USA Europą. Pokazuje Ameryce, że Europa robi, co do niej należy - dowodził ukraiński prezydent.
W jego ocenie poziom bezpieczeństwa Europy podniesie się dzięki unijnemu programowi pożyczek na obronność SAFE, do którego przystąpiło 19 krajów UE. - Program SAFE może być również bardzo skuteczny, (...) ale zadziała tylko wtedy, gdy będzie wyraźnie powiązany z tą wojną, ponieważ ta wojna pokazuje, co naprawdę działa, a co nie - powiedział Zełenski.
Szczyt o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich pieniędzy
Podczas czwartkowego szczytu unijni liderzy rozmawiają m.in. o wykorzystaniu aktywów rosyjskiego banku centralnego, zamrożonych po ataku Rosji na Ukrainę na pełną skalę w 2022 roku. W UE znajduje się około 200 mld euro tych funduszy, z czego kwotą 185 mld zarządza izba rozliczeniowa Euroclear z siedzibą w Belgii.
Władze tego państwa obawiają się pozwów ze strony Rosji w przypadku wykorzystania tych środków. Kraj Beneluksu może jednak otrzymać na szczycie zabezpieczenie od innych państw członkowskich.
Zgodnie z propozycją KE zamrożone rosyjskie aktywa miałyby posłużyć do sfinansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy. Kijów zwróciłby pożyczone pieniądze po zakończeniu wojny i wypłaceniu przez Rosję reparacji.
Autorka/Autor: sz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Premiera/X