Gdy Charlie Sheen ogłosił na Twitterze, że wziął na Islandii ślub, w mediach zawrzało. Bo jego czwartą żoną - jak się pochwalił - została aktorka filmów porno Brett Rossi, młodsza od niego o 24 lata. - To był żart - sprostował dziś agent aktora znanego z wielogodzinnych imprez z nadmiarem alkoholu i narkotyków, nazywania siebie "Mesjaszem Malibu" i "Poetą napalmu" oraz związków z prostytutkami.
Były gwiazdor serialu "Dwóch i pół" po raz kolejny wywołał zamieszanie w mediach - gdy w niedzielę ogłosił na swoim koncie na Twitterze, że po raz czwarty się ożenił.
"To jest dom, w którym M. Gorbaczow i R. Reagan tworzyli historię. Jest to także miejsce, w którym S i ja wzięliśmy ślub" - Charlie Sheen napisał pod zdjęciem, na którym siedzi na schodach budynku dawnego konsulatu francuskiego w Reykjaviku, gdzie w 1986 roku doszło do spotkania Ronalda Reagana z Michaiłem Gorbaczowem. Politycy USA i Rosji pracowali wówczas w stolicy Islandii nad zakończeniem zimnej wojny.
"Hahahahahahaha! Epickie"
Na fotografii widać, jak 48-letni aktor obejmuje 24-letnią amerykańską aktorkę filmów porno Brett Rossi, której zawodowy pseudonim to "S" lub "Scottie". Para spotyka się od listopada ub.r., gdy paparazzi przyłapali ich podczas wakacji w meksykańskim kurorcie Cabo San Lucas. Tym razem wybrali się na Islandię.
O ślubie na swoim twitterowym koncie poinformowała także Rossi. Wielu fanów Sheena wysłało "nowożeńcom" najlepsze życzenia, gratulując aktorowi czwartego małżeństwa, podczas gdy inni spekulowali, czy wiadomość była żartem.
Dziś zabrał głos agent aktora. - To oczywiście był żart. Oni się wygłupiali - zapewnił w rozmowie z magazynem "Us Weekly". Zaś "panna młoda" na Twitterze odniosła się do całego zamieszania, zamieszczając kolejny wpis: "Hahahahahahaha! Epickie".
Porno, prostytucja, narkotyki, alkohol
Charlie Sheen był żonaty z Donną Peele, Denise Richards i Brooke Mueller, z którymi ma pięcioro dzieci. Nie przeszkadzało mu to w wielogodzinnych imprezach z nadmiarem alkoholu i narkotyków, które nierzadko kończył w szpitalu. Aktor słynął też z bicia swoich byłych żon, ze związków z kilkoma aktorkami porno i częstego korzystania z usług prostytutek, do czego chętnie się przyznawał.
Wszyscy też pamiętają ekscesy, w wyniku których trzy lata temu wyrzucono go z serialu "Dwóch i pół" - po tym, jak pobił jednego z aktorów, a producenta publicznie nazwał robakiem. Krótko potem ochrzcił się mianem "Mesjasza Malibu" i "Poety napalmu", mówił o sobie "czarnoksiężnik" i "gwiazda rocka z Marsa", twierdził, że ma krew tygrysa i DNA Adonisa.
Zaś w ub.r. z nowego serialu "Jeden gniewny Charlie", w którym gra i którego jest producentem, za pomocą sms-a wyrzucił aktorkę Selmę Blair i publicznie nazwał ją "c...ą".
Autor: am/tr / Źródło: Us Weekly, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Charlie Sheen / Twitter