Kierowanie gróźb karalnych i posiadanie środków odurzających – takie zarzuty usłyszał 35-letni mężczyzna, który w piątek przetrzymywał w mieszkaniu kobietę i jej 12-letnie dziecko. Mężczyzna trafił do zakładu karnego. Grozi mu 5 lat więzienia.
W piątek wieczorem policjanci uwolnili 30-letnią kobietę i 12-letnie dziecko, przetrzymywane w jednym z krakowskich mieszkań. 35-letni sprawca, mieszkaniec Krakowa, został zatrzymany.
Usłyszał już zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz posiadania środków odurzających. - Grozi mu 5 lat więzienia - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
Trafił do zakładu karnego
Przy 35-latku funkcjonariusze odnaleźli narkotyki. Istniało duże prawdopodobieństwo, że był pod ich wypływem, więc został zabrany na badania krwi. – Nie mamy jeszcze wyników – poinformował Ciarka.
Mężczyzna był wielokrotnie notowany. Nie jest on ani ojcem chłopca, ani mężem kobiety. Z aresztu trafił do zakładu karnego, do którego nie stawił się wcześniej.
Mężczyzna przetrzymywał kobietę i dziecko przy ul. Mieszczańskiej w Krakowie:
Autor: mmw/r / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków