- Dzień bez malowania, jest dla mnie dniem straconym. Kiedy maluję, czuję się wolna od ograniczeń, jakie narzuca mi choroba – opowiada autorka niezwykłych kartek wielkanocnych sprzedawanych przez fundację Anny Dymnej. Agata każdy z obrazków malowała ustami, bo jest niepełnosprawna. Przygotowanie kartki zajmuje jej trzy miesiące.