Prokuratura okręgowa w Nowym Sączu złożyła do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom, którzy w październiku zeszłego roku mieli zaatakować i okraść właściciela kantoru w Jabłonce Orawskiej (woj. małopolskie). Trzech z nich przyznało się do winy.
- Zostali oni oskarżeni o dokonanie rozboju, zrabowanie opisanych pieniędzy i spowodowanie obrażeń ciała pokrzywdzonego, przy czym 33-latek ma zarzut sprawstwa kierowniczego. – tłumaczy rzecznik nowotarskiej prokuratury, Zbigniew Gabryś. Jak dodaje, trzech z oskarżonych przyznało się do winy, natomiast 33-latek zaprzeczył swojemu udziałowi w tym zdarzeniu. Jako jedyny pozostaje on w tymczasowym areszcie.
- Był on, jako jedyny z nich, wcześniej karany m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu – zaznacza Gabryś. - Pozostali po trzymiesięcznym pobycie w areszcie pozostają obecnie na wolności. Mają oni zakazy opuszczania kraju, zakazy zbliżania się do pokrzywdzonego, dozory policji oraz poręczenia majątkowe.
Atak na schodach centrum handlowego
- Mężczyźni napadli na właściciela kantoru około godz. 7.40 i zażądali wydania pieniędzy – powiedział w rozmowie z reporterką TVN24 funkcjonariusz policji.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, złodzieje użyli gazu. - Byłem bardzo mocno oszołomiony - powiedział poszkodowany właściciel. Do ataku na pracownika doszło na schodach prowadzących do centrum handlowego. Poszkodowany został zrzucony ze schodów, a bandyci odebrali mu torbę z pieniędzmi.
Właściciel kantoru tłumaczył, że miał przy sobie tak dużą sumę pieniędzy - 200 tys. złotych, bo w czwartek w Jabłonce wypada dzień targowy.
Za dokonanie rozboju oskarżonym grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Proces czterech mężczyzn rozpocznie się 26 czerwca.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24