Szybowiec sterowany przez 58-latka, rozbił się na terenie aeroklubu pod Stalową Wolą (woj. podkarpackie). Siła uderzania o ziemię była tak duża, że pilota wyrzuciło z kokpitu. Został przewieziony do szpitala, był przytomny.
Do wypadku doszło ok. godz. 14 na lotnisku Turbia w Zaleszanach, niedaleko Stalowej Woli (woj. Podkarpackie).
Wypadł z kokpitu
– Rozbił się tam szybowiec, sterowany przez 58-latka – informuje Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce, mężczyzna był poza kokpitem szybowca. –
Wyrzuciła go siłą uderzenia. Ale był przytomny, kiedy przekazywaliśmy go pogotowiu – relacjonuje rozmówca portalu tvn24.pl. Aktualny stan 58-latka nie jest znany.
Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej. Na razie nie są znane przyczyny zdarzenia.
– Przekazaliśmy sprawę Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych – mówi rzecznik.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Do wypadku doszło w Zaleszanach, na terenie Areoklubu Turbia:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków