Zmuszał kibiców do wyśpiewywania obraźliwych haseł pod adresem przeciwnej drużyny, a kiedy tamci nie chcieli tego zrobić – bił i groził im. Prokuratura Rejonowa w Krakowie postawiła Markowi Z. zarzuty.
Według ustaleń prokuratury mężczyzna należy do grupy pseudokibiców Wisły Kraków, a opisane wydarzenia rozegrały się podczas meczu jego drużyny z zespołem Jagiellonii Białystok w październiku minionego roku.
Marek Z. w trakcie meczu przebywał na trybunach stadionu, gdzie namawiał pozostałych kibiców do wykonywania przyśpiewek kibolskich.
- Stosował przemoc w postaci szarpania i uderzania pięściami – relacjonuje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury. – W ten sposób zmuszał dwóch pokrzywdzonych do wyśpiewywania haseł wymierzonych w drużynę i kibiców białostockich piłkarzy.
Jeden z mężczyzn odmówił. – Było to spowodowane istniejącym w przeszłości porozumieniem Wisły Kraków z klubem Jagiellonia Białystok – tłumaczy Marcinkowska. - W tej sytuacji „interweniował” Marek Z.
Bili go dalej po meczu
Z. uderzył opornego kibica pięścią w twarz, na co zareagowały stojące w pobliżu osoby, starając się odciągnąć napastnika.
- Pomocy pokrzywdzonemu postanowił udzielić inny kibic i to na nim skupiła się dalsza agresja oskarżonego – relacjonuje rzeczniczka. Dodaje, że atak Marka Z. na kibica nie skończył się razem z meczem. - Kibic ten swoim zachowaniem sprzeciwił się bojówkarzom Wisły Kraków, zakwestionował ich „władzę” i musiał zostać ukarany. Dlatego też po zakończeniu imprezy został na klatce schodowej stadionu wyłowiony z tłumu osób opuszczających mecz, uderzony, wyciągnięty poza budynek i tam dalej bity.
Atak zainicjował Z., jednak kontynuowały go inne osoby, wobec których toczy się odrębne postępowanie. Atak przerwały służby porządkowe, a pokrzywdzony został zabrany przez pogotowie.
Kibic uprzywilejowany
Okazuje się, że oskarżony mężczyzna w kibolskiej hierarchii stoi dość wysoko. - Należy do bojówki tego klubu, używającej przemocy celem m.in. podporządkowywania różnych osób, w tym „zwykłych” kibiców klubu Wisła Kraków członkom swojej grupy – relacjonuje Marcinkowska. Tłumaczy, że grupa, do której Z. należy jest odpowiedzialna za to, żeby inni kibice w trakcie meczu zachowywali się „zgodnie z wolą osób decyzyjnych w subkulturze kibicowskiej”. Chodzi tu głównie o postawę wobec kibiców drużyny przeciwnej.
„Bojówka” ma szczególne uprawnienia: może dzięki akredytacjom poruszać się swobodnie po stadionie, a także wchodzić i wychodzić z niego poza głównymi wejściami. - Prokurator wystąpił do władz klubu o cofnięcie specjalnych uprawnień dla oskarżonego – informuje Marcinkowska.
Marek Z. nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24