Uderzyła toyotą yaris w barierki przy zjeździe na autostradę A4, a że się spieszyła na samolot zabrała walizkę i odeszła. Samochód zostawiła na ruchliwej drodze przy węźle Balice. Kiedy policjanci w końcu się z nią skontaktowali, powiedziała, ze właśnie leci na wakacje do Tunezji i musi wyłączyć telefon, a samochód odbierze po powrocie. Teraz może stracić prawo jazdy.
Oficer dyżurny krakowskiego komisariatu autostradowego, odebrał telefon od mężczyzny zaniepokojonego stojącą na Węźle Balice, rozbitą toyotą yaris.
"Poszukiwana blondynka ze zderzakiem"
– Mówił, że obok samochodu stoi kobieta ze zderzakiem w dłoniach i zatrzymuje samochody – relacjonuje funkcjonariusz drogówki.
Po przyjeździe na miejsce policjanci znaleźli samochód i ustalili, że na łuku pojazd musiał uderzyć w barierki z lewej i z prawej strony. Wskazywałoby to, że podczas zdarzenia samochód się obrócił na jezdni. Kobiety funkcjonariusze już jednak nie zastali.
Zaczęło się poszukiwanie "zaginionej". - W związku z tym, że kobieta mogła być w szoku, policjanci sprawdzili przyległy teren, rowy, pasy rozdzielające jezdnię, skarpy itp. – informuje dyżurny. – Zdarzały się sytuacje, że ktoś będąc w szoku oddalił się z miejsca, a następnie zasłabł. Ponadto kierująca mogła być np. pod wpływem alkoholu – dodaje.
"Lecę do Tunezji, samochód odbiorę później"
Mundurowi ustalili właścicieli pojazdu i skontaktowali się z rodziną poszukiwanej kobiety. Od nich dostali numer komórkowy i przez ponad półtorej godziny próbowali się z nią skontaktować. W końcu dyżurnemu komisariatu autostradowego udało się dodzwonić. Funkcjonariusz usłyszał: "Przepraszam, ale nie mogę teraz rozmawiać, ponieważ muszę wyłączyć telefon. Jestem w samolocie i właśnie wylatuje na wycieczkę do Tunezji. Będę za tydzień, to się zgłoszę w sprawie samochodu".
Policja informuje, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia była utrata kontroli nad pojazdem, spowodowana nadmierną prędkością. Kobieta po rozbiciu pojazdu, miała zaparkować toyotę na łuku przy lewej barierze, wysiąść, zabrać walizki i udać się w stronę lotniska. - Materiały przekazaliśmy do komisariatu policji w Zabierzowie. Wnioskowaliśmy o rozważenie zatrzymania tej pani prawa jazdy – informuje funkcjonariusz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Do zdarzenia doszło na Węźle Balice, niedaleko lotniska:
Autor: ps / Źródło: tvn24 Kraków / Komisariat Autostradowy Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań | FC