Dwuletni chłopiec w samej piżamie spacerował w sobotę rano boso przy dwupasmowej drodze. Policję zawiadomiło przechodzące w pobliżu małżeństwo, które zaopiekowało się malcem do czasu przyjazdu patrolu.
Chłopiec szedł przy ulicy obok cmentarza Kule w Częstochowie (Śląsk). Przechodzące w pobliżu małżeństwo, zaniepokojone tym widokiem, powiadomiło policję.
Rodzice na zakupach
- Operacyjni z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie szybko ustalili, że chłopczyk wyszedł z niezamkniętej posesji, znajdującej się nieopodal – tłumaczy Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa śląskiej policji.
Okazało się, że rodzice zostawili dwuletniego chłopca i jego starszą siostrę pod opieką dziadka, a sami pojechali na zakupy. 85-latek nie zauważył, że maluch wyszedł z domu.
– Policjanci przekazali dziecko pod opiekę ojca, który wrócił do domu. Gdyby nie wzorowa reakcja świadków, mogło dojść do tragedii – zauważa Nowara.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja