W kuluarach

Projekty ws. aborcji czekają w Sejmie. "Donald Tusk w pewnym momencie się wkurzył"

Szymon Hołownia ogłosił, że przesuwa debatę o projektach aborcyjnych na 11 kwietnie, mimo że jeszcze kilka dni wcześniej, odpowiadając na moje pytanie, mówił, że to w tym podsumowywanym przez dziennikarzy tygodniu debata się odbędzie. - Wydarzyło się tak dlatego, że najpierw to była wspólna myśl związana z wyborami samorządowymi po stronie Trzeciej Drogi, później była już tylko osamotnioną myślą Hołowni - mówił w programie "W kuluarach" w TVN24 Radomir Wit. Jak wskazał, "dotarliśmy do tego momentu, że Szymon Hołownia został na tym placu boju zmian terminów zupełnie sam". Agata Adamek zwróciła uwagę, że deklaracje Szymona Hołowni o uspokajaniu emocji przed taką debatą odniosły inny skutek i "okazało się, że to przesunięcie terminu rozpaliło te emocje dużo bardziej, niż gdybyśmy już byli po tej debacie". Podkreśliła, że "Donald Tusk w pewnym momencie się wkurzył". - On teraz musi patrzeć na to, jak jego ministerki wstają z ław i wyrażają swoje bardzo krytyczne zdanie na temat decyzji Szymona Hołowni. To się bardzo nie spodobało Donaldowi Tuskowi - powiedziała. W jej przekonaniu "Trzecia Droga na pewno wychodzi osłabiona z tego zamieszania, a to ważne jest w kontekście tego, co planowali jej liderzy na najbliższe miesiące". Dziennikarze rozmawiali także na temat Moniki Pawłowskiej, która złożyła ślubowanie poselskie. Jak zaznaczył Konrad Piasecki, "w wielkiej grze prezydenta Monika Pawłowska w ogóle się nie mieści, bo uważa on, że Wąsik i Kamiński wciąż są posłami". - Przez chwilę myślałem, że może być interesująca dla Konfederacji - dodał Radomir Wit. Jego zdaniem jednak to będzie "wolny polityczny elektron".

10.03.2024
Długość: 42 min