Tak jest
Agata Szczęśniak, prof. Sławomir Sowiński
Dziennikarze tvn24.pl Grzegorz Łakomski i Robert Zieliński dowiedzieli się, że stołeczna prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa dotyczącego podejrzenia, że w korespondencji mailowej wymienianej przez ówczesnego szefa KPRM Michała Dworczyka z jego doradcą do spraw obronności, pułkownikiem Krzysztofem Gajem, doszło do ujawnienia tajemnic państwowych, w tym chronionych najwyższą klauzulą "ściśle tajne". Sprawę komentowali goście Marcina Zaborskiego w trzeciej części "Tak jest" w TVN24. Agata Szczęściak z OKO.press odniosła się do stanowiska polityków PiS, którzy do tej pory twierdzili, że wyciekające maile to "rosyjska prowokacja". - W tej sprawie powinno być potężne śledztwo. Jeśli państwo jest obiektem tego rodzaju ataku i tego rodzaju dezinformacji, to jest to poważny problem. Powinniśmy wiedzieć, że służby państwa się tym zajmują - mówiła Szczęśniak. Podała, że sam Michał Dworczyk mówił, że niektóre z tych maili są prawdziwe. Zdaniem politologa profesora Sławomir Sowińskiego powinny dojść do "dymisji w większej skali niż do tej pory widzieliśmy". - Tak, żeby każdy zobaczył, że to jest poważny problem - dodał profesor Sowiński. Zauważył, że urzędnicy niższego szczebla również używają prywatnych skrzynek mailowych w sprawach służbowych. - Widzą, że nie ma problemu z tym, że ktoś na górze kompletnie łamie procedury, więc nie ma powodu, żeby tych procedur przestrzegać na dole. Musi być sygnał od góry, że procedury są ważne - powiedział profesor Sowiński.