Tak jest
Dr Anna Popiołek, dr Konrad Maj
68 procent Polaków twierdzi, że będzie musiało ograniczyć zakupy na święta ze względu na wzrost cen, a 70 procent uważa, że ich standard życia, w związku ze wzrostem cen, się obniżył. Jak do tych danych mają się słowa rządzących? - Z tych przytoczonych statystyk jestem zaskoczona, co robi te 30 procent. Czy rzeczywiście ta szalejąca inflacja, rekordowe wzrosty cen zarówno żywności, jak i kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, czy rzeczywiście nie pogarszają ich sytuacji finansowej. Dla mnie większym zaskoczeniem jest tych 30 procent - mówiła w drugiej części "Tak jest" dr Anna Popiołek, ekonomistka ("Gazeta Wyborcza"). Jak dodała, "może znaleźli ten tajemniczy sklep, o którym mówił prezes Glapiński". - Towarzyszy inflacji, jako takiemu zjawisku ekonomicznemu, myślenie, jak będą te ceny wzrastały. Najgorszą rzeczą, jaką można sobie wyobrazić, jest niespójność przekazów. Jedni wierzą jednej opcji, drudzy drugiej. NBP jako instytucja, która powinna stać na straży porządku ekonomicznego i też komunikować, jakie są te realne przewidywania, uprawia propagandę - podsumował dr Konrad Maj, psycholog społeczny (Uniwersytet SWPS).