Podsumowanie 2022 roku: największe hity i wyżyny absurdu

Pod koniec roku zwykle wpadamy w refleksyjny nastrój, dlatego Maciej Mazur zaprasza na specjalne wydanie "Rankingu Mazura". Na początek od razu świetna wiadomość, która rozpoczęła rok w Kraśniku. W sylwestra władze województwa lubelskiego otworzyły nową drogę - obwodnicę Kraśnika. Obwodnica może mała, ale otwarcie nie mogło być skromne, więc pięć dni później uroczystość powtórzono, nawet częściowo z udziałem tych samych urzędników. Styczeń przyniósł ciekawą odmianę w życiu i w służbie straży miejskiej z Chełma. Patrol wezwano do jednego z bloków, a zgłoszenie brzmiało "sąsiad trzyma w domu konia, zróbcie coś z tym". Straż przyjechała, lokator otworzył drzwi, a w przedpokoju kucyk. Właściciel tłumaczył, że kupił go wujkowi i chwilowo nie ma gdzie tego rumaka trzymać - taki konik, nie będzie przecież marzł na styczniowym chłodzie. Następnie o kłopotach pewnego młodego człowieka, który przyjechał starym BMW z Niemiec do Polski przywitać Nowy Rok. Kiedy strażacy ugasili pożar z powodu samozapłonu, okazało się, że kierowca jest pijany i ma przy sobie narkotyki, ale nie ma prawa jazdy. To nie koniec historii, gdyż spalony wóz miał też kradzione tablice rejestracyjne, nie był dopuszczony do ruchu i oczywiście nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC.