Opinie i wydarzenia
Anne Applebaum: nie możemy nigdy myśleć, że demokracja jest na zawsze
To jest ważne, żeby rozumieć, że w całej historii ludzkości od tysiąca lat ogromna liczba ludzi mieszkała w systemach autokratycznych - mówiła Anne Applebaum na Campus Polska Przyszłości podczas panelu "Autokracja i jej skutki". Według niej mamy niesamowite szczęście, że żyjemy w cywilizacji liberalno-demokratycznej. Zwróciła uwagę, że "komunistyczne Chiny, nacjonalistyczna Rosja, czy teokratyczny Iran to są bardzo różne kraje, ale nie ma w nich niezależnych sędziów, mediów i opozycji. - Prezydent Rosji czy premier Chin to miliarderzy. Oni mają u nas w świecie demokracji wpływ, partnerów, tajemnicze sposoby, żeby ukrywać pieniądze od społeczeństwa przez banki czy raje podatkowe - kontynuowała Applebaum. Polsko-amerykańska dziennikarka zaznaczyła, że liberalna demokracja "jest trudnym systemem", ponieważ "musisz wygrać wybory, a potem musisz zostawić system, żeby wszystko było możliwe dla twoich wrogów", a to "wymaga bardzo wysokiej kultury politycznej". Jej zdaniem "ostatnie lata to był dobry moment dla demokracji i zapomnieliśmy, że nasz system zawsze może być zniszczony". Applebaum wskazała, iż "nie może być tak, że jedna partia ma wszystkie instrumenty władzy".