Rzecznik rządu o willi plus i ustawie wiatrakowej

Dziennikarze tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak opisali, jak pieniądze z funduszu szefa resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Rzecznik rządu Piotr Mueller został zapytany przez dziennikarza TVN24, jakie kryteria decydowały o wyborze danych fundacji i dlaczego wybrano projekty, które zostały zaopiniowane negatywnie. Odparł, że "minister Czarnek już się w tej sprawie wypowiadał". - Uważamy, że tego typu programy, które wspierają infrastrukturę edukacyjną dla organizacji pozarządowych, powinny być kontynuowane - powiedział. Rzecznik rządu był również pytany, czy prezydent podpisze ustawę zwaną "lex pilot". Poinformował, że nie ma zapewnienia ze strony prezydenta, który "nie zakomunikował takiej decyzji". Mueller wypowiedział się także na temat ustawy wiatrakowej. Poinformował, że "rząd przedstawił projekt, który zakładał odległość 500 metrów". - To jest liberalizacja w stosunku do obecnych przepisów - dodał. Zwrócił jednak uwagę, że to nie jest powrót do przepisów sprzed roku 2016, kiedy jego zdaniem "była wolna amerykanka" i można było stawiać wiatraki "w bardzo dokuczliwych miejscach dla mieszkańców".