Opinie i wydarzenia

Morawiecki: Jest nadzieja, że ekipy ratownicze będą mogły wkrótce ruszyć

Po dwóch wybuchach metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach, do których doszło w nocy z wtorku na środę, nie żyje pięciu górników, a siedmiu pracowników kopalni uważa się za zaginionych. Prowadzona jest akcja ratunkowa. - Teraz trwa akcja weryfikacyjna i analiza warunków w miejscu, z którego trzeba ruszyć w dwóch różnych kierunkach z ekipą ratowniczą po to, żeby poszukać ratowników, którzy poszli po pierwszym wybuchu po górników - mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji przed Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Dodał, że "zapory techniczne zadziałały i jest nadzieja, że ekipy ratownicze będą mogły wkrótce ruszyć i będą bezpieczne". Z 25 poszkodowanych osób 11 zostało przewiezionych do Siemianowic Śląskich, jedna osoba zmarła. - Mamy do czynienia z osobami, które mają bardzo rozległe, głębokie poparzenia. W skalach, którymi operujemy, to są najwyższe stopnie oparzeń - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zapewnił, że "opieka w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest na poziomie światowym".