Kropka nad i 

Andrzej Dera

Jestem przekonany, że się porozumiemy z Czechami, jesteśmy na dobrej drodze. Polska nie powinna płacić kar, to jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego w naszym kraju - powiedział w "Kropce nad i" minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował, że ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary pieniężnej w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. - To nie jest tak, jak się niektórym urzędnikom wydaje, że można sobie wydać decyzje i zamknąć kopalnie. Co my mamy powiedzieć Polakom, którym trzeba by odłączyć prąd? - podkreślił Dera. Gość Moniki Olejnik odniósł się też do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Z polskiej strony jest propozycja pomocy humanitarnej, ale władze białoruskie nie są nią zainteresowane. My bronimy granicy europejskiej, takie mamy obowiązki - tłumaczył.

 

Prezydencki minister odniósł się także do słów Jana Tadeusza Dudy, ojca prezydenta, który stwierdził, że "homoseksualizm jest w znacznym stopniu zjawiskiem zaraźliwym". - W sensie dosłownym zaraźliwy nie jest, natomiast podlega pewnym modom, że osoby, które takiej orientacji nie mają, mogą ze względu na modę, na to, co się dzieje, chcieć zmienić swoją orientację - powiedział Dera.