Kawa na ławę

Borys Budka, Robert Biedroń, Artur Dziambor, Paweł Jabłoński, Andrzej Dera, Urszula Pasławska

Czy likwidacja tzw. Izby Dyscyplinarnej przesądzi automatycznie o tym, że Polska przestanie być karana grzywną miliona euro dziennie i zacznie dostawać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy? - pytał swoich gości Konrad Piasecki w programie "Kawa na ławę" w TVN24. - To nie jest tak, że sprawa jest ostatecznie zakończona - odpowiedział Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. Dodał równocześnie, że "mamy do czynienia z próbą wywrócenia tego porozumienia przez partie i polityków, którzy uważają, że ten konflikt jest dla nich korzystny politycznie". Na jego słowa odpowiedział Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej. - To nie my nazywaliśmy własnego premiera "miękiszonem" i groziliśmy zerwaniem koalicji - mówił Budka. Zaznaczył też, że aby Polska mogła otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, nie wystarczy tylko likwidacja tzw. Izby Dyscyplinarnej. - Zostają nielegalni sędziowie wrzuceni do systemu dyscyplinarnego - powiedział Budka. Zdaniem Roberta Biedronia z Lewicy "PiS w Brukseli siedzi na 'karnym jeżyku' i nie ma nic do powiedzenia". Urszula Pasławska z Koalicji Polskiej stwierdziła zaś, że ma wątpliwości, czy Komisja Europejska uruchomi środki po likwidacji tzw. Izby Dyscyplinarnej. Według Artura Dziambora z Konfederacji "dużo się nie zmieni". - To należy zupełnie inaczej ułożyć. Należy stworzyć funkcję prokuratora generalnego, który będzie niezależny od polityki - wskazywał Dziambor.

Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].