ArtKompas

"Uwielbiam umierać na scenie"

Aleksandra Kurzak, sopranistka śpiewająca w najważniejszych światowych teatrach w programie "ArtKompas" opowiada o powrocie do domu i miłości do opery, która pozwala na "ucieczkę do krainy marzeń". Śpiewaczka wystąpi jako Agata w premierze "Wolnego strzelca" Carla Marii von Webera w ramach otwarcia uroczystości związanych z 180-leciem Opery Wrocławskiej. - To jest jak najbardziej powrót do domu, bo ja rzeczywiście w tej operze się wychowałam, dorastałam. Moi rodzice tu pracowali, mama była śpiewaczką, tata grał w orkiestrionie, więc od 3-4 roku życia to był mój plac zabaw. Nie było nic piękniejszego, niż oglądać te przepiękne stroje. Zawsze po spektaklach na tę scenę sobie wchodziłam, zbierałam różne świecidełka, diamenciki, piórka, które poodpadały od kostiumów. Więc czuję się tak, jakbym wróciła do dzieciństwa, do najpiękniejszego czasu - opowiada artystka. W rozmowie z Moniką Krajewską przyznała, że przez długi czas występy w domu wydawały jej się trudniejsze, niż te zagraniczne, ale do czasu. - Od momentu, gdy po pięknym koncercie w Filharmonii Narodowej jeden z panów na widowni zakrzyczał "Warszawa kocha panią, pani Aleksandro" wszystko się zmieniło i rzeczywiście naprawdę uwielbiam przyjeżdżać do Polski i śpiewać u nas - mówi. Kurzak opowiada także o pozytywnej rywalizacji na scenie, którą czasami dzieli z mężem, tenorem Roberto Alagną. - U nas często słowo diwa, czy celebrytka uważane jest za negatywne, a nie powinno być. Cóż jest piękniejszego niż słowo "celebrity", czyli "celebrować" jakieś piękne wydarzenie, piękny wieczór, czy słowie "diwa" pochodzącym od słowa "divino", czyli coś sponad tego świata. Wydaje mi się, że lubię być diwą, absolutnie, ale o tej godzinie 19:00, kiedy idzie kurtyna do góry - zaznacza solistka.

29.10.2021
Długość: 23 min
Data premiery: 2021