To umowny początek Polski. Cypel Helski jest nie tylko perełką turystyczną, ale też ważnym obszarem przyrodniczym. Już niedługo ten krajobraz może się zmienić. Na cyplu ma powstać kompleks hotelowy Hel Happiness.
- Wellness, spa, apartamenty, pokoje hotelowe w sumie na mniej więcej tysiąc osób - wymienia Tomasz Patora, reporter programu "Uwaga!" TVN.
ZOBACZ WIĘCEJ: Jak wkrótce będzie wyglądał Hel? "W tym mieście rządzi chciwość" - reportaż programu "Uwaga!" TVN
Powierzchnia tej inwestycji to 10 tysięcy metrów kwadratowych, budynki wysokie na 18 metrów i parkingi dla ponad 200 samochodów. Żeby postawić te obiekty, trzeba wyciąć drzewa. Ponad 400 drzew.
Petycja do premiera o wstrzymanie budowy
Inwestor uzyskał wszystkie wymagane prawem pozwolenia i może zacząć budowę. - Goni nas termin 15 października. Wtedy kończy się okres lęgowy ptaków i wtedy inwestor będzie mógł ciąć drzewa, rżnąć - mówi Małgorzata Ostaszewska, mieszkanka Helu.
Pod petycją do premiera o zatrzymanie tej inwestycji podpisało się ponad 6 tysięcy osób. "Ta inwestycja może zapoczątkować katastrofę krajobrazową i ekologiczną w jednym z najbardziej unikatowych miejsc z polskiego wybrzeża" - czytamy.
Miejsce budowy to teren Nadmorskiego Parku Krajobrazowego i obszar chroniony Natura 2000, a jednocześnie działka bez planu zagospodarowania przestrzennego. Inwestycja, jak usłyszał Tomasz Patora z "Uwagi!" TVN, jest prowadzona bez konsultacji społecznych.
- Czegoś takiego jak formalne konsultacje społeczne nie było. Natomiast decyzja środowiskowa była wydawana zgodnie z przepisami - powiedział Jarosław Pałkowski, zastępca burmistrza Helu.
Urzędnicy nie widzą problemu, co innego mówią ekolodzy
Decyzja środowiskowa mówi o tym, że inwestycja nie wpłynie znacząco na degradację tego terenu.
- Dopóki nie przekroczymy tej wartości 1 procenta w kontekście całego siedliska będącego przedmiotem ochrony, to nie możemy mówić o znaczącym oddziaływaniu - przekazał Jakub Kięczkowski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Mimo pozytywnej opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska burmistrz Helu mógł zablokować inwestycję, nie wydając decyzji o warunkach zabudowy. Jak mówi, powstanie kompleksu jest w interesie miasta.
- Jeżeli nie będzie obiektów całorocznych, przynajmniej jednego takiego obiektu, to miasto nie będzie się mogło dynamicznie rozwijać - przekonuje Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu.
Inwestor po wycince został zobowiązany do nasadzeń zastępczych takiej samej liczby drzew.
- Tej straty nigdy nie zrekompensujemy za naszego życia. (...) Żeby takie drzewo urosło i zaczęło dokładnie te same "usługi" świadczyć, potrzebujemy te kilkadziesiąt bądź kilkaset lat - powiedziała Sabina Lubaczewska, ekolożka.
Dużo szybciej powstanie Hel Happiness.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN