Kot chodzi własnymi drogami. Ale te drogi, jak się okazało, mogą być bardzo wyboiste, czy też… bardzo ciasne. Przekonał się o tym rumuński zwierzak, którego powrót do domu był niezwykle trudny.
Wszystko działo się w centrum Bukaresztu.
Kot najprawdopodobniej wyszedł na spacer i kiedy chciał wrócić do domu, utknął w oknie.
Wielu gapiów przypatrywało się tej niecodziennej sytuacji, niektórzy robili nawet zdjęcia. Ale tylko jeden mężczyzna postanowił pomóc. Wdrapał się i popchnął zwierzaka do mieszkania. Kot szczęśliwie wrócił do domu.
Źródło: ENEX