Chwile grozy, jakie przeżyli plażowicze z New Jersey, mogłyby być fragmentem filmu "Szczęki". Do samego brzegu oceanu podpłynął rekin - udało mu się nawet wydostać na plażę.
Do zdarzenia doszło pod koniec lipca w Seaside Beach Park. Atak dwumetrowego potwora nagrał jeden z plażowiczów, a następnie kilkudziesięciosekundowy film umieścił w sieci, gdzie obecnie robi furorę.
Gdy zbliżającego się do brzegu rekina zauważyli plażowicze, natychmiast uciekli z wody. Zwierzę podpłynęło wyjątkowo blisko, w pewnym momencie wydostało się na plażę. Po chwili zawróciło się i odpłynęło do oceanu.
Rekiny z New Jersey inspiracją dla "Szczęk"
Rekin na szczęście nikogo nie zaatakował. Jednak tuż po incydencie plaża została zamknięta.
Wizyta rekina na plaży mieszkańcom New Jersey przypomniała wydarzenia sprzed lat. W lipcu w 1916 roku na długości około 130 kilometrów wybrzeża New Jersey doszło do serii ataków rekinów, najprawdopodobniej żarłaczy tępogłowych. Zginęły wtedy cztery osoby, a jedna została ciężko ranna.
To właśnie ataki rekinów z New Jersey stały się inspiracją dla książki i filmu grozy "Szczęki". Chociaż w filmie akcja rozgrywała się już w innym miejscu.
Źródło: Reuters