Australijscy weterynarze uratowali metrowego pytona, który wkradł się do kurnika i zamiast jajek pożarł cztery piłki golfowe. Wąż czuje się już dobrze i wkrótce będzie mógł opuścić klinikę.
Piłki zostały podłożone do gniazd przez właścicieli fermy w Nobbys Creek w Nowej Południowej Walii, by zachęcić kury do wysiadywania jajek.
Pyton, który już wcześniej podkradał jajka, nie był w stanie strawić piłek - zdaniem weterynarzy, wąż nie przeżyłby, gdyby właściciele fermy nie odwieźli łakomego złodziejaszka do kliniki w pobliskim parku narodowym Currumbin.
Zdaniem chirurga, który przeprowadził operację Michaela Pyne'a, pyton czuje się dobrze i wkrótce będzie mógł opuścić klinikę.
Źródło: PAP, tvn24.pl