70 funkcjonariuszy postanowiło uczcić śmierć tragicznie zmarłego policjanta, odprowadzając jego 5-letniego syna do szkoły. W sieci pojawiło się wzruszające wideo.
Do wzruszającego pochodu doszło w miejscowości Sullivan w Stanach Zjednoczonych. We wtorek 5-letni Dakota musiał zmierzyć się z pierwszym dniem szkoły po tragicznej śmierci jego ojca. Dwa tygodnie wcześniej policjant Rob Pitts został śmiertelnie postrzelony podczas pełnienia służby policyjnej.
Prośba chłopca
Obawiając się samotnej wędrówki do szkoły, chłopiec zapytał mamy, czy nie mógłby zostać do niej odprowadzony przez jednego z kolegów swojego taty.
Funkcjonariusze odpowiedzieli na tę prośbę, a umieszczone w internecie nagranie poruszyło użytkowników mediów społecznościowych.
Wzruszające wideo
Na nagraniu widać, jak 5-latek powoli kieruje się w stronę drzwi wejściowych szkoły w towarzystwie 70 policjantów stojących na baczność wzdłuż chodnika, którzy dodają mu otuchy i odwagi.
Na koniec funkcjonariusze bijąc brawo, wręczają chłopcu specjalną policyjną koszulkę oraz odznakę.
"Wielki bohater"
Rob Pitts był policjantem przez blisko 22 lata. Jego siostra w wywiadzie dla CNN przyznała, że gest funkcjonariuszy był wielkim zaskoczeniem dla ich rodziny.
- Dakota na pewno będzie wiedział, że jego tata był wielkim bohaterem - dodała.
Autor: AKrg//ŁUD / Źródło: CNN; Youtube
Źródło zdjęcia głównego: Terrie Burson