Grecka giełda, nieczynna od 29 czerwca, będzie prawdopodobnie otwarta w poniedziałek - poinformował w piątek szef greckiej komisji rynków kapitałowych Konstantinos Botopulos, zastrzegając, że giełda nadal czeka na nowe wytyczne ministerstwa finansów.
Europejski Bank Centralny wyraził zgodę na otwarcie ateńskiej giełdy już 28 lipca. Od tego czasu parokrotnie odkładano otworzenie greckiego parkietu - przypomina agencja Reutera.
Giełda otwarta, ale...
- Przyjęliśmy założenie, że nastąpi to w poniedziałek, ale wciąż czekamy na decyzję ministerstwa finansów, co jest warunkiem wstępnym by móc ponownie otworzyć giełdę - powiedział Botopulos. Resort finansów wyda też instrukcje dotyczące ograniczeń obrotu giełdowego.
Według planu zaaprobowanego przez EBC, po otwarciu giełdy ateńskiej lokalni gracze giełdowi będą mogli nabywać akcje, lecz nie mogą w tym celu wyciągać pieniędzy z depozytów w greckich bankach.
Ograniczenia?
Plan EBC nie nakłada żadnych ograniczeń na zagranicznych inwestorów, rekomenduje jednak, by pewne limity obowiązywały lokalnych graczy, aby uniknąć dalszej ucieczki kapitału.
Giełda była nieczynna od końca czerwca, kiedy władze Grecji zdecydowały się również zamknąć banki i wprowadzić kontrolę przepływu kapitału, aby uniknąć załamania systemu bankowego, gdyby klienci masowo zaczęli wypłacać oszczędności.
Banki zostały otwarte 20 lipca, nadal jednak pozostawiono pewne ograniczenia wypłat pieniędzy.
Zobacz Grecy szykowali plan B. Chcieli wrócić do drachmy.
Autor: /gry / Źródło: PAP