Wybory parlamentarne i samorządowe w Wielkiej Brytanii. W wyścigu o głosy Brytyjczyków liczą się trzy partie. Rządzący Laburzyści z premierem Gordonem Brownem oraz Torysi i Liberałowie. Wybory w tym roku mogą doprowadzić do pierwszej od dziesiątków lat zmiany układu sił na brytyjskiej scenie politycznej. Dotychczas na Wyspach były dwie liczące się ugrupowania polityczne - Partia Pracy i Partia Konserwatywna. W tegorocznej kampanii - niespodziewanie - mocną pozycję zdobyło trzecie stronnictwo - Liberalni Demokraci. Według sondaży żadna partia nie zdobędzie wystarczającej ilości głosów, aby rządzić samodzielnie. Gościem programu "Dzień na rynkach" był Michael Dembinski, dyrektor Brytyjsko-Polskiej Izbie Handlowej
Wybory parlamentarne i samorządowe w Wielkiej Brytanii. W wyścigu o głosy Brytyjczyków liczą się trzy partie. Rządzący Laburzyści z premierem Gordonem Brownem oraz Torysi i Liberałowie. Wybory w tym roku mogą doprowadzić do pierwszej od dziesiątków lat zmiany układu sił na brytyjskiej scenie politycznej. Dotychczas na Wyspach były dwie liczące się ugrupowania polityczne - Partia Pracy i Partia Konserwatywna. W tegorocznej kampanii - niespodziewanie - mocną pozycję zdobyło trzecie stronnictwo - Liberalni Demokraci. Według sondaży żadna partia nie zdobędzie wystarczającej ilości głosów, aby rządzić samodzielnie. Gościem programu "Dzień na rynkach" był Michael Dembinski, dyrektor Brytyjsko-Polskiej Izbie Handlowej
Autor: tvn
Źródło zdjęcia głównego: tvn