W raporcie Carbon Counts 2025 analitycy JP Morgan, bazując na wyliczeniach BNEF, Czech Central Bank, T&E, Bertelsmann Stiftung oraz własnych, przedstawili koszty ETS2 dla przeciętnego gospodarstwa domowego, gdyby pozwolenie na emisję CO2 kosztowało 55 euro za tonę CO2, jak przewiduje dyrektywa ETS, oraz 100 euro, gdyby ceny były wyższe.
Obecnie cena emisji CO2 to 80 euro za tonę.
Koszty ogrzewania a ETS2. Wyliczenia
"Przy cenie emisji dwutlenku węgla wynoszącej 55 euro/tCO2 szacujemy, że roczne koszty ogrzewania mogą wzrosnąć nawet o 311 euro dla gospodarstw domowych korzystających z pieców olejowych oraz o 141 euro dla tych używających pieców gazowych" - napisali w raporcie analitycy.
"Dla właścicieli samochodów koszty paliwa mogą wzrosnąć o 13-15 centów za odpowiednio litr benzyny lub oleju napędowego. Oczekuje się, że te zmiany będą zachęcać do remontów domów oraz korzystania z czystszych środków transportu" - dodali.
Jednocześnie zaznaczyli, że chociaż dyrektywa ETS zawiera mechanizm kontroli cen w celu utrzymania ich na poziomie około 55 euro/tCO2, to istnieje ryzyko, że ten mechanizm może nie wystarczyć, aby zapobiec skokom cen.
Dodali, że BNEF prognozuje, że ceny te mogą wzrosnąć do 122 euro/tCO2 do 2030 roku.
Zmiany od 2027 roku
ETS2 ma objąć w 2027 r. emisje z paliw kopalnych wykorzystywanych w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków.
"Przy cenie 100 euro/tCO2 dodatkowy roczny koszt dla gospodarstwa domowego korzystającego z kotła gazowego wyniósłby 257 euro, a dla gospodarstwa domowego korzystającego z kotła olejowego 566 euro. Dla przeciętnego właściciela samochodu dodatkowy koszt wyniósłby 164 euro rocznie. Chociaż kwoty te są niewielkie w porównaniu z ostatnimi wahaniami cen energii, pozostają one znaczące" - napisali analitycy banku inwestycyjnego.
Ich zdaniem mechanizm ten prawdopodobnie spotka się z oporem politycznym.
Będzie korytarz cenowy?
W wywiadzie dla PAP Biznes wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta powiedział, że wydaje się, iż bardzo wzrosło prawdopodobieństwo, że UE wprowadzi korytarz cenowy w ramach ETS2, by wyeliminować ryzyko niekontrolowanego wzrostu cen.
Od przyszłego roku ma też zostać uruchomiony towarzyszący ETS2 Społeczny Fundusz Klimatyczny, który ma kompensować koszty ETS2 najuboższym mieszkańcom UE. Polska ma być za to jednym z największych beneficjentów funduszu z udziałem rzędu 18 proc. i środkami w wys. ok. 11,4 mld euro do 2032 r.
ETS
Europejski System Handlu Emisjami (ETS) działa od 2005 r. Według danych Komisji Europejskiej emisja dwutlenku węgla (CO2) na terenie wspólnoty była w 2023 r. o około 47 proc. niższa niż 18 lat wcześniej i jest to zasługa m.in. ETS.
W ramach systemu przedsiębiorstwa muszą kupować uprawnienia do emisji CO2, uwzględniając w ten sposób koszty środowiskowe. Limity z roku na rok są coraz niższe, co ma zachęcać do transformacji w kierunku niskoemisyjności i doprowadzić do osiągnięcia celów klimatycznych UE.
Główne cele systemu ETS2 to redukcja emisji gazów cieplarnianych w sektorach budownictwa i transportu drogowego.
W czerwcu kilkanaście państw UE, w tym Polska, skierowało do KE apel w związku z planowanym włączeniem transportu i budynków do mechanizmu, aby uniknąć potencjalnych skutków społecznych. Zdaniem sygnatariuszy skuteczna reforma ETS2 jest niezbędna, by uniknąć destabilizujących wstrząsów politycznych i społecznych.
Autorka/Autor: mp/dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock