Ponad stu bezrobotnych na wyspie Gran Canaria należącej do hiszpańskiego archipelagu Wysp Kanaryjskich protestuje przeciwko zatrudnianiu przez producentów rolnych cudzoziemców. Szczególnie niechętni są przybyszom z Polski.
Bezrobotni w miejscowości Aldea de San Nicolas zorganizowali się kilka dni temu w formalne stowarzyszenie i wystąpili do lokalnych władz, by pośredniczyły między nimi a producentami. Od tych ostatnich chcą, aby przestali zatrudniać Polaków, Rumunów, Marokańczyków i mieszkańców Afryki subsaharyjskiej.
Stawiają warunki i chcą rozmawiać
Podczas spotkania z burmistrzem Aldea de San Nicolas, Tomasem Perezem, bezrobotni zażądali "znalezienia wyjścia z sytuacji", w której miejscowi nie mają pracy, natomiast znajdują ją cudzoziemcy. Dodali, że "są świadomi, iż nie mogą narzucać przedsiębiorcom sposobu prowadzenia firm rolnych, ale przypominają o swoim prawie do miejsc pracy w rolnictwie, gdyż tę pracę wykonywali całe życie".
Protestujący ostrzegli, że jeżeli problem nie zostanie rozwiązany, nie poprą żadnej inicjatywy producentów rolnych mającej na celu obronę dotkniętego kryzysem sektora. - Przedsiębiorcy rolni nie powinni odwracać się plecami do mieszkańców Aldea de San Nicolas, oferując jedynie pełne hipokryzji przemówienia - napisali w wydanym komunikacie. - W żadnym wypadku nie zamierzamy doprowadzić do konfrontacji z producentami ani pracownikami rolnymi - zastrzegli.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu