Blisko o 20 proc. wzrosła wartość akcji Weibo, czyli chińskiego odpowiednika Twittera po debiucie na amerykańskiej giełdzie. Cena akcji skoczyła z 17 do ponad 20 dolarów.
Weibo to chiński odpowiednik Twittera. Serwis internetowy ma 130 mln aktywnych użytkowników miesięcznie, czyli prawie o połowę mniej niż Twitter (215 mln). Strona internetowa może być używana tylko przez chińskich obywateli, którzy przy rejestracji muszą podać szczegółowe dane np. numer telefonu.
Duży wzrost
Debiut giełdowy na amerykańskiej giełdzie okazał się dla Weibo strzałem w dziesiątkę. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na ofertę, a akcje spółki wzrosły z 17 do 20,24 dolarów, czyli ponad 19 proc. Giełdowych graczy nie zniechęciły nawet ostatnie doniesienia o spadku liczby użytkowników po tym, jak władze zaczęły ostrzej cenzurować wpisy znanych blogerów, czy naukowców. Inwestorzy spodziewają się dalszych wzrostów, bo portale społecznościowe światowych gigantów, czyli Facebooka i Twittera są w Chinach zablokowane. Dobrą wiadomością jest też fakt, że tamtejszy rynek internetowy jest największym na świecie, bo codziennie do sieci loguje się tam ponad 500 mln użytkowników.
Zyski i straty
Dochody Weibo pochodzą głównie z reklam, które wyświetlają się na mikroblogach. W 2013 roku firma odnotowała wprawdzie 38 mln dolarów straty, ale przed rokiem była pod kresą aż 117 mln dolarów. Oznacza to, że przez rok wynik serwisu znacznie się poprawił. Spółka podała, że w ostatnim kwartale 2013 roku przychody reklamowe wzrosły rok do roku o 45 proc. Jednak początek roku znów dla Weibo nie był udany. W pierwszym kwartale 2014 roku spółka odnotowała stratę 47,4 mln dolarów, czyli dwa razy większą niż w analogicznym okresie w 2013 roku. Serwis tłumaczył, że spadki są chwilowe.
Wkrótce na giełdzie w USA ma zadebiutować Alibaba, największa chińska firma z branży e-commerce.
Autor: msz//bgr / Źródło: BBC, Financial Times, Reuters