W podwarszawskim Pruszkowie powstają pierwsze elektropojazdy. Trójkołowiec Sam to dwuosobowe auto napędzane silnikiem elektrycznym, zasilanym baterią. Jednocześnie w stolicy powstaje około 90 elektrycznych stacji samochodowych.
Produkcję auta na prąd w Pruszkowie zamówiła szwajcarska firma. Docelowo ma tam powstawać 500 trójkołowców miesięcznie. Sprzedaż samochodu rusza już w sierpniu.
Ta motoryzacyjna nowinka ma kosztować kilkanaście tysięcy euro. Ale - jak przekonują eksperci - kiedy produkcja elektrycznych aut z jednostkowej stanie się masowa, samochód będzie dużo tańszy.
Czy to się opłaca?
Wiadomo już, że 10-minutowe ładowanie baterii, na której Sam może przejechać 100 km, będzie kosztować około 3 zł.
Napęd elektryczny nie ogranicza zbytnio prędkości, którą potrafi rozwinąć to auto. Sam może rozpędzić się do 90 km/h.
Za rok nissany na prąd
Podobnych rozwiązań poszukują także światowe koncerny motoryzacyjne. Prawie 8 mld dolarów na konstrukcję ekologicznych aut przyznał ostatnio rząd USA Fordowi, Nissanowi i producentowi elektrycznych aut Tesla, związanemu z niemieckim Daimlerem.
Na razie wiadomo, że pierwszy elektryczny nissan pojawi się za rok, ale na początek - tylko w Japonii i USA. Rok później to pięcioosobowe auto pojawi się w Danii, Hiszpanii i Izraelu. W 2012 roku elektryczny nissan ma być dostępny w całej Europie.
Auto będzie osiągało prędkość do 150 km/h, a żeby nim podróżować trzeba będzie je ładować prądem z gniazdka przez całą noc.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES