O stanowisko prezydenta Białegostoku będzie już po raz piąty ubiegał się, piastujący tę funkcję od 2006 roku, Tadeusz Truskolaski. Swój start ogłosił też: kandydat Lewicy i związkowiec Andrzej Aleksiejczuk, zgłoszony przez KWW Spoza Sitwy przedsiębiorca Jarosław Galej oraz - wystawiony przez Konfederację i Ruch Bezpartyjni Samorządowcy - Rafał Greś, który w pandemii organizował protesty przedsiębiorców. Polska 2050, po długim namyśle, zdecydowała się nie wystawiać własnego kandydata i poprzeć Tadeusza Truskolaskiego. Natomiast jeśli chodzi o Zjednoczoną Prawicę, to - po falstarcie w postaci posła Suwerennej Polski Sebastiana Łukaszewicza, który zdementował, że kandyduje - wystartuje Henryk Dębowski, przewodniczący PiS w radzie miasta.
Pierwsza tura najbliższych wyborów samorządowych odbędzie się 7 kwietnia, a druga 21 kwietnia. Polacy wybiorą wówczas radnych rad gmin (i miast), rad powiatów, sejmików województw, a także prezydentów, burmistrzów miast i wójtów gmin.
Przedstawiamy ich sylwetki w kolejności alfabetycznej.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Andrzej Aleksiejczuk z Lewicy
Start w wyborach ogłosił kandydat Lewicy - wiceprzewodniczący OPZZ w Podlaskiem oraz przewodniczący białostockich struktur Nowej Lewicy Andrzej Aleksiejczuk. Jest także przewodniczącym międzyzakładowej organizacji związkowej Krajowego Związku Zawodowego Ciepłowników w Białymstoku oraz członkiem Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego województwa podlaskiego.
- Proponuję m.in. 50-procentowe dofinansowanie do żłobków i przedszkoli prywatnych dla rodziców aktywnych zawodowo, darmową komunikację miejską dla białostoczan, budowę tanich mieszkań czynszowych czy też rozbudowę specjalnej strefy ekonomicznej – mówi.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Henryk Dębowski kandydatem Zjednoczonej Prawicy
Na początku marca na konwencji w Białymstoku kandydata na prezydenta oficjalnie ogłosiła Zjednoczona Prawica. Potwierdziły się nasze nieoficjalne informacje i w wyścigu o fotel wystartował przewodniczący PiS w radzie miasta, Henryk Dębowski.
Kandydat ma 45 lat, jest radnym miejskim kolejnych kadencji od 2014 roku. Obecnie jest zatrudniony jako zastępca dyrektora białostockiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Miejscy radni nie zgodzili się niedawno na jego odwołanie z tego stanowiska, o co wnioskowały nowe władze KOWR.
ZOBACZ TEŻ: Prezydent Kielc rezygnuje z walki o reelekcję
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Łukaszewicz zdementował, że będzie kandydował
W ogłaszaniu kandydata Zjednoczonej Prawicy przytrafił się w falstart. Były wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński powiedział pod koniec lutego w radiu, że komitet PiS zatwierdził posła Suwerennej Polski Sebastiana Łukaszewicza. Ten jednak szybko zdementował tę informację, twierdząc, że nie zamierza rezygnować z mandatu posła.
Zanim przeprowadził się na Wiejską, Łukaszewicz był od 2022 roku wicemarszałkiem województwa. Wcześniej w 2019 roku "zasłynął" blokowaniem białostockiego Marszu Równości, za co został prawomocnie ukarany 500-złotową grzywną
W 2023 roku głośno było o jego proteście w białostockim kinie przeciwko filmowi "Zielona granica", kiedy to chciał wręczyć reżyserce Agnieszce Holland "bilet do Moskwy".
Na początku lutego wszedł na mównicę sejmową i oskarżał wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka o to, że ten zadzwonił do rolniczki z województwa podlaskiego i "zaczął ją zastraszać". Skończyło się awanturą, w którą wmieszał się również poseł Marek Suski.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Spoza Sitwy wystawiło przedsiębiorcę Jarosława Galeja
W wyborach startuje też bezpartyjny Jarosław Galej zgłoszony przez Komitet Wyborczy Wyborców Spoza Sitwy.
Kandydat jest przedsiębiorcą, prowadzi w Białymstoku sklep.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Rafał Greś kandydatem Konferedacji oraz Ruchu Bezpartyjni Samorządowcy
Swój start w wyścigu o fotel prezydenta Białegostoku ogłosił przedsiębiorca, nauczyciel gry w szachy Rafał Greś, który w pandemii COVID-19 był organizatorem protestów przedsiębiorców przeciwko "zamykaniu" gospodarki oraz szczepieniom.
Jest wspólnym kandydatem Konferedacji oraz Ruchu Bezpartyjni Samorządowcy.
- To jest człowiek, który zdecydował się rzucić wyzwanie, wziąć na siebie ciężar tej misji, także budowy list (kandydatów) do rady miasta, zrobił to - powiedział na początku marca, prezentując kandydaturę Gresia, Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji.
Natomiast Rafał Greś mówił, że priorytetem w jego programie i kandydatów tego komitetu na radnych jest gospodarka oraz przedsiębiorcy. Podkreślił, że jest np. za obniżeniem firmom podatków od nieruchomości, innych opłat lokalnych, niższymi podatkami w ogóle dla firm i osób fizycznych.
- To jest nasz cel. Gospodarka jest najważniejsza. Drobni i średni przedsiębiorcy to jest koło zamachowe, które napędza naszą gospodarkę - wskazał Greś.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Piąty raz Truskolaskiego
- Ta decyzja nie przyszła łatwo z uwagi na to, że sprawuję funkcję prezydenta już wiele, wiele lat. Ale wśród osób, z którymi rozmawiałem - oczywiście najczęściej to były osoby przyjazne - wszyscy po prostu zachęcali mnie do tego, do startu, no i po dość długim namyśle zdecydowałem się, że jeszcze raz podejmę tę rękawicę – mówił.
Swoją funkcję sprawuje od 2006 roku. Będzie kandydował już po raz piąty.
Ostatnio wygrał już w pierwszej turze
W ostatnich wyborach w 2018 roku startował z poparciem Koalicji Obywatelskiej i wygrał w pierwszej turze. Zdobył 56,21 proc. głosów, pokonując kontrkandydatów, w tym kandydata Zjednoczonej Prawicy Jacka Żalka, który miał 30,2 proc. głosów.
Teraz znów ma poparcie Koalicji Obywatelskiej, która do wyborów do rady miasta idzie z Komitetem Truskolaskiego, Nowoczesną oraz Forum Mniejszości Podlasia.
Polska 2050 rozważała dwie opcje. Ostatecznie nie wystawiła kandydata
Tadeusza Truskolaskiego jako kandydata na prezydenta popiera też Polska 2050. Na decyzję trzeba było jednak czekać aż do 12 marca. Wtedy to ogłoszona została treść porozumienia zawartego między Truskolaskim a Polską 2050. Wynika z niego, że po zwycięstwie kandydata w wyborach, Polska 2050 ma mieć we władzach Białegostoku wiceprezydenta od spraw społecznych.
Wiceprzewodniczący Polski 2050, senator Macieja Żywno powiedział podczas konferencji, że partia "oczywiście, że miała ogromny apetyt" na własnego kandydata na prezydenta Białegostoku, ale - jak to określił - większy apetyt ma na realizację kwestii programowych, zwłaszcza w polityce społecznej.
Zaznaczył też, że poparcie Polski 2050 jest równoznaczne z popraciem Trzeciej Drogi, bo PSL od lat nie wystawia w Białymstoku swoich kandydatów na radnych i na prezydenta.
Wybory samorządowe 2024 w Białymstoku. Nie będzie kandydata ruchów miejskich
W wyścigu o fotel prezydenta nie wystartuje natomiast doktor socjologii Katarzyna Sztop-Rutkowska, która w poprzednich wyborach kandydowała w barwach ruchu społecznego Inicjatywa dla Białegostoku.
- W tej chwili współpracuję z samorządami na innych zasadach, m.in. w ramach Fundacji SocLab - mówi nam.
Dodaje, że w tych wyborach ruchy miejskie nie wystawią swojego kandydata.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Aleksiejczuk