Z gospodarstwa na styku województw mazowieckiego i lubelskiego uciekły byki. - Mogą być agresywne. Zagrożeni są zwłaszcza mieszkańcy okolic Janowa Podlaskiego - informuje policja. Gospodarzowi w poszukiwaniach pomagają strażacy ochotnicy.
We wtorek (30 listopada) ok. godz. 21 z gospodarstwa w Nowej Kornicy w gm. Stara Kornica (woj. mazowieckie) uciekło dziesięć byków. Właściciel jeszcze tego samego dnia znalazł dwa z nich.
- Te akurat daleko nie odeszły. Na trzeciego trafiliśmy dopiero następnego dnia jakieś dwa kilometry od gospodarstwa. Omal nie stratował mojego syna. Musieliśmy prosić o pomoc weterynarza, który strzelił do niego ze znacznej odległości środkami uspokajającymi. Dopiero wtedy udało się nam sprowadzić zwierzę do obory – mówi właściciel gospodarstwa Stefan Iwanowski.
Siedem byków wciąż na wolności
Na wolności wciąż jest jednak siedem byków. Każdy waży 600-700 kilogramów. Komenda Powiatowa Policji w Łosicach zamieściła na Facebooku apel do mieszkańców o rozwagę.
- Zwierzęta są przestraszone i mogą być bardzo agresywne. Nie należy samemu do nich podchodzić. Jeśli ktoś je zauważy prosimy o natychmiastowy kontakt z dyżurnym naszej komendy pod nr tel. 47 707 72 00 –mówi mł. asp. Nina Zaniewicz ze wspomnianej komendy.
Policja zawiadomiła też straż leśną, koła łowiecki oraz samorządowców.
Może z drona?
- Po powiatowych drogach jeżdżą też dwa radiowozy. Mundurowi wypatrują byków, za co im dziękuję. Jestem też bardzo wdzięczny strażakom ochotnikom z OSP Wyżyki, Nowe Szpaki i Nowa Kornica. Ci z pierwszej i drugiej jednostki pomagali mi szukać byków wczoraj, a ci z trzeciej – dzisiaj. Niestety, poszukiwania nic nie dają – mówi gospodarz.
Uważa, że w akcję powinny włączyć się też inne służby. – Może udałoby się wyśledzić moje byki z drona? – zastanawia się Stefan Iwanowski.
Dodaje, że z Nowej Kornicy jest w linii prostej jakieś 13 kilometrów do pobliskiego Janowa Podlaskiego. – Wydaje mi się, że właśnie w tamtym kierunku, w stronę Bugu, mogły uciec moje zwierzęta – podkreśla.
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: Stefan Iwanowski