Karetka na sygnale wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzyło w nią auto, które miało akurat zielone. Ambulans przewrócił się na bok. Przewożona nim pacjentka oraz ratownik medyczny trafili do szpitala. Wszystko działo się na jednym ze skrzyżowań w Lublinie.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że zawinił kierowca karetki. Choć jadący na sygnale pojazd uprzywilejowany ma prawo wjechać na skrzyżowanie, gdy pali się czerwone światło, to kierowca takiego pojazdu musi zachować szczególną ostrożność - mówi komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Wszystko działo się we wtorek (23 marca) około godz. 16 na skrzyżowaniu alei Tysiąclecia i Unii Lubelskiej.
Ambulans został wytrącony z toru jazdy
Jak widać na nagraniu z monitoringu, którymi dysponują mundurowi, karetka wjechała na skrzyżowanie od strony ul. Lwowskiej. Auta zatrzymywały się i przepuszczały ambulans. Oprócz kierowcy samochodu marki Kia, który jadąc w kierunku Świdnika miał zielone światło i wjechał na skrzyżowanie.
Kia uderzyła w karetkę. Ta przewróciła się na bok. Do szpitala trafiła przewożona ambulansem pacjentka i ratownik medyczny. Na szczęście skończyło się na ogólnych potłuczeniach.
- Obecnie prowadzimy czynności w sprawie stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym – zaznacza kom. Gołębiowski.
"Na szczęście nikt nie utknął w pojeździe"
Oprócz policji, na miejscu pracowały też dwa zastępy strażaków z PSP Lublin. - Zabezpieczaliśmy jedynie miejsce zdarzenia. Na szczęście nikt nie utknął w pojeździe i nie musieliśmy używać sprzętu hydraulicznego - mówi st. kpt. Andrzej Szacoń z PSP Lublin.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja