Znane osoby w reklamach alkoholu. Zdecydowany apel ze strony lekarzy

pap_20240802_3ZQ
Profesor Leszek Czupryniak o udziale znanych osób w reklamach piwa
Lekarze apelują do ludzi kultury i sportowców: nie bierzcie udziału w reklamie alkoholu i firm, które go wytwarzają. Samorząd lekarski zwraca uwagę, że reklamy wykorzystujące wizerunek osób powszechnie znanych i lubianych, przekładają się na wzrost sprzedaży i spożycia alkoholu, zwłaszcza przez najmłodszych. Z reklamą piwa ma styczność ponad trzy czwarte osób niepełnoletnich, a co trzeci 15-, 16-latek doświadczył już stanu upojenia. 
Kluczowe fakty:
  • Wizerunek artystów jest powszechnie wykorzystywany w reklamach alkoholu. To duży problem - mówią lekarze i apelują do ludzi kultury o to, by nie brali w nich udziału.
  • W Polsce reklama piwa jest legalna pod pewnymi warunkami. To napój alkoholowy, z którego reklamami spotkała się większość młodych osób i który w największym stopniu odpowiada za inicjację alkoholową.
  • O potrzebie ograniczeń w dostępie do alkoholu i jego reklamy pisaliśmy w zakładce Zdrowie w tvn24.pl.
  • Problemowi poświęcony był też jeden z ostatnich odcinków Wywiadu Medycznego Joanny Kryńskiej i moderowana przez nią debata "Jak piją Polacy?".

Naczelna Rada Lekarska wystosowała w poniedziałek apel do przedstawicieli świata kultury i sportu w sprawie udziału w reklamie alkoholu. Pisze w nim: "Prezydium NRL z niepokojem obserwuje to, iż znane postaci świata sportu i kultury, cieszące się zasłużoną popularnością i szacunkiem z powodu swoich osiągnięć zawodowych czy artystycznych, włączają się w akcje reklamowe koncernów wytwarzających i sprzedających alkohol".

OGLĄDAJ: "Ogromny problem społeczny, którego nikt nie chce zauważyć", a pacjentów przybywa
pc

"Ogromny problem społeczny, którego nikt nie chce zauważyć", a pacjentów przybywa

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

"Strzelamy sobie w stopę"

O problemie wykorzystywania wizerunku znanych osób w reklamach napojów alkoholowych mówił niedawno w podcaście Wywiad Medyczny Joanny Kryńskiej prof. Leszek Czupryniak, specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Mam gotowy list. Wystąpię w końcu do Naczelnej Izby Lekarskiej, aby ta wystąpiła do aktorów z apelem, by nie występowali w reklamach piwa. Uwielbiam filmy i obserwuję moich ulubionych aktorów, którzy kreują wybitne postaci polskiej literatury, a potem reklamują piwo. Tego nie powinno być. Strzelamy sobie w stopę i to jest bardzo złe - mówił profesor Czupryniak.

Ten temat poruszaliśmy również w debacie "Jak piją Polacy?" w TVN24+. - Reklamy mają ogromny wpływ na młodych ludzi. Jest wiele badań, które wskazują, że młodzi, którzy są narażeni na ekspozycję na reklamę napojów alkoholowych, o wiele częściej i wcześniej podejmują inicjację alkoholową - mówiła dr Bogusława Bukowska, dyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Przekaz atrakcyjny dla młodych

W Polsce reklama alkoholu jest zakazana, ale wyjątek stanowi właśnie piwo. Dopuszcza się jego reklamowanie w godzinach od 20 do 6. Przekaz nie może być kierowany do małoletnich ani ich przedstawiać. Nie można też m.in. łączyć picia z prowadzeniem pojazdów lub sprawnością fizyczną czy sugerować właściwości leczniczych, stymulujących albo uspokajających.

Tyle w teorii. W praktyce, jak wynika z raportu Instytutu Człowieka Świadomego (ICŚ), 77 procent respondentów twierdzi, że spotkało się z reklamami piwa, kiedy byli niepełnoletni. 28 procent badanych uważa, że reklamy takie przyczyniają się do zwiększenia spożycia alkoholu w Polsce; około 22 procent uważa, że zachęcają młodzież do picia piwa, a około 26 procent jest zdania, że nie powinny być dostępne dla niepełnoletnich.

"Główny sposób oddziaływania reklam na niepełnoletnich to nie sam produkt, ale kreowane w reklamie pozytywne emocje, styl życia i atrakcyjny świat, których spoiwem staje się piwo. Promowany w reklamach atrakcyjny styl życia, któremu towarzyszy spożywanie piwa, może prowadzić do szybkiego ukształtowania systemu przekonań poznawczych wśród nieletnich, w którym wiele osób zapomina, że piwo to też alkohol, jak każdy inny napój alkoholowy" - czytamy w raporcie.

Z raportu ICŚ dowiadujemy się, że alkohol jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych substancji psychoaktywnych wśród młodzieży szkolnej. 80 proc. nastolatków w wieku 15-16 lat piło alkohol i to głównie piwo, a ponad 30 proc. doświadczyło stanu upojenia.

OGLĄDAJ: Jak piją Polacy? "W tym momencie przebijamy PRL"
pc

Jak piją Polacy? "W tym momencie przebijamy PRL"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Środowisko lekarskie zabrało głos

Tocząca się w przestrzeni publicznej dyskusja o potrzebie wprowadzenia ograniczeń w dostępności i reklamie napojów alkoholowych nakłoniła prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej do wystosowania apelu do przedstawicieli świata kultury i sportu.

- Dla nas, jako lekarzy, istotne jest każde działanie, które ma na celu poprawę zdrowia społeczeństwa i zmniejszenie szkód, wynikających z nadużywania alkoholu. Uznaliśmy, że w sytuacji dyskusji, która toczy się na ten temat w społeczeństwie, ważnym jest, aby również środowisko lekarskie zabrało głos i wyraziło swoją opinię. Każdy sposób ograniczenia dostępności do alkoholu będzie się przekładał na to, że będzie mniej osób doświadczających niekorzystnych następstw zdrowotnych jego nadużywania - komentuje w rozmowie z tvn24.pl Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

NIL zwraca w swoim apelu uwagę na to, że aby ograniczyć negatywne skutki picia alkoholu, należy podjąć wielokierunkowe działania zmierzające m.in. do ograniczenia jego dostępności cenowej, ograniczenia dostępności fizycznej i reklamy oraz prowadzić stale edukację zdrowotną.

"Zważywszy na praktyczny brak możliwości kierowania chorych na długoterminowe leczenie odwykowe, wyjątkową trudność w leczeniu tego rodzaju uzależnienia oraz brak wystarczająco skutecznych działań w tym zakresie ze strony organów państwowych, Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca się do znanych postaci świata kultury i sportu, będących wzorcami dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi, aby nie brali udziału w reklamie alkoholu i firm, które alkohol wytwarzają" - czytamy w piśmie.

- Żyjemy w czasach mediów społecznościowych i ogromnej popularności influencerów. Bardzo wielu młodych ludzi wzoruje się na postaciach ze świata kultury, sztuki czy filmu, które są rozpoznawalne. Kiedy pokazują się one z jakimś napojem alkoholowym, to ktoś może poczuć się nakłoniony, by po ten alkohol sięgnąć. To bardzo niekorzystne - komentuje Klaudiusz Komor.

Czytaj także: