Czworo na dziesięcioro dzieci w Polsce dostaje pierwszy telefon z dostępem do internetu jeszcze przed dziewiątymi urodzinami, a średni czas, jaki młodzi ludzie spędzają w internecie, wynosi cztery godziny i 59 minut w dni powszednie i pięć godzin i 16 minut w weekendy.
ChatGPT wypiera Wikipedię
70 procent nastolatków miało doświadczenie w korzystaniu z przynajmniej jednego narzędzia lub systemu opartego na sztucznej inteligencji. Blisko co dziesiąta osoba w tej grupie używała ich codziennie, a kolejne 21 procent - raz lub kilka razy w tygodniu.
Najpopularniejszy jest ChatGPT - używa go 53 procent uczniów. Na podium są jeszcze CapCut (25 procent) oraz Character AI (12 procent). W wersji podstawowej wszystkie te narzędzia są bezpłatne.
AI jest wykorzystywana w edukacji (48 procent młodych osób używa jej do nauki, a 40 procent odrabia z nią prace domowe). Wypiera Wikipedię, która jeszcze w 2018 roku wspierała w nauce 76 procent uczniów, a obecnie korzysta z niej w tym celu tylko 23 procent nastolatków. Traci także wyszukiwarka Google. Jej edukacyjna popularność spadła z 63 procent w 2018 roku do 45 procent w 2024, kiedy przeprowadzono badanie będące bazą raportu NASK.
Nie wiedzą, co to deepfake
Mimo to zdecydowana większość badanych (63 procent) nie wie, czym jest deepfake. Ci, którzy zetknęli się z tą technologią, najczęściej wykorzystują ją do zrobienia żartu (43 procent) i do oszustw (41 procent), ośmieszania (29 procent), tworzenia treści pornograficznych (29 procent), a także w celach dezinformacyjnych (25 procent).
Poza AI nastolatki sięgają po portale społecznościowe. Każdy z nich ma tam średnio 6,5 konta. Każdego dnia dziewczęta spędzają na platformach społecznościowych niemal godzinę więcej niż chłopcy (3 godziny i 49 minut dziennie), wybierając Pinterest, Instagram, Snapchat, TikTok i Messenger. Chłopcy eksplorują Discord, YouTube i Twitch.
Wybory te przeczą opinii rodziców, wedle których nastolatki są głównie na Facebooku.
77 procent dziewcząt i 63 procent chłopców słucha w sieci muzyki.
Dzieci sięgają po pornografię
Zdaniem autorów raportu wiele kwestii objętych badaniem wymaga większej aktywności nauczycieli, rodziców i państwa, między innymi uzależnienie od smartfona, którym najbardziej zagrożone są dziewczęta, oraz treści o charakterze seksualnym (tu w grupie ryzyka statystycznie częściej występują chłopcy).
To chłopcy częściej mają kontakt z treściami pornograficznymi (48 procent chłopców kontra 34 procent dziewcząt) i częściej sięgają po nie codziennie lub często (45 procent chłopców kontra 17 procent dziewcząt).
Średni wiek, w którym dzieci sięgają po raz pierwszy po pornografię, to 11 lat i 3 miesiące.
Ponad jedna czwarta nastolatków otrzymuje nagie lub półnagie zdjęcia, także od nieznajomych. To zjawisko pozostaje praktycznie niewidoczne dla rodziców - dorośli czterokrotnie rzadziej deklarują świadomość, że taki fakt mógł zaistnieć.
Internetowe wyzwania, popularne "challenge", również pozostają modne wśród młodych użytkowników sieci. 33 procent chłopców brało udział w co najmniej jednym internetowym wyzwaniu w ciągu ostatniego roku. Nie mniej powszechne jest oglądanie patostreamów - średnio co czwarty nastolatek (22 procent) przyznał, że co najmniej raz oglądał tego typu treści.
Rodzice myślą, że mają kontrolę. Co innego mówią dzieci
Rodzice w większości deklarują, że kontrolują dostęp do takich treści (58 procent). Niestety, jest to mit - tylko 18 procent nastolatków potwierdza, że rzeczywiście odczuwa skuteczny nadzór.
Podobnie jest z ustalaniem zasad bezpiecznego korzystania z internetu i monitorowaniem aktywności dzieci. O ile działania te deklaruje 57 procent opiekunów, o tyle potwierdza to zaledwie 21 procent nastolatków.
Rodzice błędnie szacują także czas korzystania przez ich dzieci z internetu, podając wynik o prawie półtorej godziny krótszy od podawanego przez młode osoby.
- Co najbardziej alarmujące, rodzice nie mają nad tym kontroli. Czas, o którym mówią dzieciaki, nie jest spójny z tym, co o czasie spędzanym online mówią ich rodzice. Rozbieżności między tym, co deklarują nastolatki, a opiniami rodziców, można zauważyć też na przykład w kwestii ustalania zasad korzystania z internetu. Rodzice bardzo często nie wiedzą, co ich dzieci robią w sieci - zauważa dr Agnieszka Ładna, współautorka raportu i ekspertka NASK.
Przemoc online i ryzykowne spotkania
Z przemocą w internecie spotkało się 54 procent uczniów, przy czym większość rodziców (63 procent) była przekonana, że ich dziecko nie doświadczyło żadnej formy agresji online.
Zdaniem autorów raportu prawdopodobne jest, że duża część rodziców w Polsce nie ma świadomości patologii, z którymi muszą radzić sobie ich dzieci. Te patologie to najczęściej:
- wyzywanie (tej formy doświadczyło 29 badanych nastolatków),
- ośmieszanie (19 procent),
- poniżanie (18 procent),
- straszenie (13 procent).
Równie niepokojące są przypadki spotkań offline z dorosłymi poznanymi w internecie. Co dziewiąty nastolatek (11 procent) zdecydował się na bezpośredni kontakt z nieznajomą osobą dorosłą. Jednak gdy już do takich spotkań dochodzi, co czwarty młody człowiek zachowuje tę informację tylko dla siebie, nie informując o tym rodziców ani innych zaufanych dorosłych.
O badaniu NASK
Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy prowadzi badania praktyk cyfrowych polskich nastolatków od 2014 roku. Raport "Nastolatki", który ukazał się w poniedziałek, jest szóstą publikacją tego typu.
Badanie "Nastolatki" w edycji 2024 zostało przeprowadzone od września do października 2024 roku z wykorzystaniem techniki CAWI (Computer-Assisted Web Interview - wspomagany komputerowo wywiad internetowy). W sumie zebrano 3655 pełnych ankiet uczniów i uczennic (z klas VII i VIII szkół podstawowych oraz klas I i II szkół ponadpodstawowych) oraz 918 zestawów odpowiedzi od rodziców i opiekunów prawnych, pochodzących ze 160 szkół zlokalizowanych we wszystkich 16 województwach.
"Nastolatki" - raport badawczy NASK, edycja 2024"Nastolatki" - raport badawczy NASK, edycja 2024, suplementAutorka/Autor: fil/lulu
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Matryoha/Shutterstock