Informacje o zachorowaniach wzbudziły duże zainteresowanie, zwłaszcza że choroba przez dekady była w Europie praktycznie nieobecna. W obu krajach uruchomiono standardowe procedury sanitarne, a pierwsze ustalenia wskazują zarówno na źródła zakażenia, jak i na bardzo ograniczony krąg osób potencjalnie narażonych na zarażenie.
Kluż-Napoka: pierwsze zakażenie od 1981 roku
Rumuńskie władze sanitarne potwierdziły zakażenie trądem u dwóch sióstr w wieku 21 i 25 lat. Kobiety pochodzą z Indonezji i pracują jako masażystki w salonie SPA w Klużu-Napoce. We wrześniu obie kobiety przebywały na Bali, gdzie odwiedzały rodzinny dom. Pod koniec października u ich matki rozpoznano trąd.
Zakażenie zostało potwierdzone przez szpital chorób zakaźnych, który natychmiast rozpoczął antybiotykoterapię. To pierwszy od 1981 roku potwierdzony przypadek trądu w Rumunii. Dwie inne pracownice salonu, które miały kontakt z chorymi, zostały objęte leczeniem profilaktycznym i obserwacją.
Rumuńskie służby podkreślają, że krąg osób uznanych za potencjalnie narażone jest ściśle określony. - Kontaktem epidemiologicznym są wyłącznie osoby, które spędzały z zakażonym co najmniej 30 godzin tygodniowo przez trzy kolejne miesiące. Tylko one są kierowane do dalszej oceny przez Dyrekcję Zdrowia Publicznego - poinformowała w rumuńskiej ProTV News dr Violeta Briciu, dyrektor medyczna Szpitala Chorób Zakaźnych w Klużu.
Prefekt regionu, Maria Forna, zaapelowała z kolei do mieszkańców powiatu, a zwłaszcza do klientów salonu masażu, by w przypadku zauważenia niepokojących objawów zgłaszali się do szpitala chorób zakaźnych.
Rumuński minister zdrowia Alexandru Rogobete zapewnił, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco. - Nie ma ryzyka szybkiego rozprzestrzenienia się choroby. Do przeniesienia zakażenia konieczny jest długotrwały kontakt fizyczny - podkreślił.
Chorwacja: pierwszy przypadek od 1993 roku
O przypadku trądu - pierwszym od 1993 roku - poinformowały również władze Chorwacji. Chorobę wykryto u obywatela Nepalu, który od około dwóch lat mieszka i pracuje w tym kraju wraz z rodziną. Jak zapewnia chorwacki resort zdrowia, pacjent został szybko zidentyfikowany, a jego kontakty objęto analizą epidemiologiczną.
- Ten przypadek dotyczy jednego pacjenta, który został natychmiast zidentyfikowany. Ustalono również jego kontakty i objęto je analizą epidemiologiczną. Cała procedura przebiegała zgodnie z obowiązującymi zasadami - poinformowała minister zdrowia Chorwacji Irena Hrstić.
Eksperci podkreślają, że choroba nie przenosi się w codziennych, przypadkowych sytuacjach. - Aby doszło do zakażenia, potrzebny jest bardzo bliski i długotrwały kontakt, jak wspólne mieszkanie czy spanie w jednym łóżku, często w złych warunkach bytowych. Z pewnością nie można zarazić się trądem na ulicy - uspokajał chorwacki specjalista chorób zakaźnych Bruno Baršić.
Czym jest trąd i jak wygląda leczenie
Trąd, znany również jako lepra, to przewlekła choroba zakaźna wywoływana przez bakterię Mycobacterium leprae. Atakuje przede wszystkim skórę, nerwy obwodowe, błony śluzowe górnych dróg oddechowych oraz oczy. Nieleczony może prowadzić do trwałych uszkodzeń i niepełnosprawności.
Jak przypomina Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), zakażenie rozwija się bardzo wolno - okres wylęgania może trwać od kilku miesięcy do nawet kilkunastu lat. Najwięcej zachorowań notuje się w krajach o klimacie tropikalnym i subtropikalnym, zwłaszcza w Indiach, Indonezji i Brazylii. W ubiegłym roku na świecie odnotowano 172 tysiące nowych przypadków trądu; 40 procent dotyczyło kobiet, a 5,4 procent - dzieci.
Leczenie polega na jak najwcześniejszym wdrożeniu wielolekowej terapii antybiotykowej, zalecanej przez WHO. Jest ona skuteczna i w większości krajów dostępna bezpłatnie. Już po rozpoczęciu leczenia chory przestaje być zakaźny - co, jak podkreślają służby sanitarne, sprawia, że obecne przypadki nie stanowią zagrożenia epidemicznego.
Autorka/Autor: adan/ap
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock