Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny pod koniec listopada poinformował o trzech osobach, u których rozpoznano chorobę. W kolejnych siedmiu dniach nastąpił dynamiczny wzrost liczby potwierdzonych zachorowań. 2 grudnia sanepid przekazał, że "odnotowano 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym". Nie zmieniło się tylko to, że zachorowania dotyczą mieszkańców trzech powiatów: rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego i tarnobrzeskiego. "W trakcie opracowania laboratoryjnego pozostaje jedno zgłoszone podejrzenie zachorowania na odrę" - napisano we wtorkowym komunikacie.
Chory zaraża jeszcze przed wysypką
- Objawy wirusa odry mogą pojawić się do trzech tygodni od kontaktu z osobą chorą. - Standardowy okres wylęgania tej choroby wynosi zwykle 10-12 dni, choć fizjologicznie może mieścić się w przedziale od 7 do 21 dni. Warto przy tym doprecyzować, że liczymy go od momentu zakażenia do pojawienia się pierwszych objawów choroby - mówiła kilka dni temu w rozmowie z tvn24.pl doktor Karolina Pyziak-Kowalska, specjalistka chorób zakaźnych.
Jedynym źródłem zakażenia jest chory człowiek. Wirus przenosi się głównie drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt z wydzieliną z jamy nosowo-gardłowej.
Osoba chora zaraża jeszcze zanim pojawi się u niej wysypka. - Okres prodromalny, czyli zapowiadający chorobę, to czas, w którym pacjent jest najbardziej zakaźny, mimo że nie występują jeszcze typowe objawy wysypki. Pojawiają się wówczas gorączka, zapalenie spojówek i kaszel. Dopiero później mogą wystąpić charakterystyczne plamki Koplika, które jednak rzadko są rozpoznawane, ponieważ pojawiają się na błonach śluzowych. Po tym etapie rozwijają się właściwe objawy wysypkowe, zwykle około dwóch tygodni od momentu zakażenia - tłumaczyła dr Pyziak-Kowalska.
W praktyce pacjent z objawami infekcyjnymi przypominającymi grypę zazwyczaj nie podejrzewa u siebie odry i nie zgłasza się z takim podejrzeniem do lekarza. Dopiero gdy pojawi się wysypka - typowo 10-14 dni po kontakcie z osobą zakażoną - najczęściej dochodzi do rozpoznania choroby.
Według ekspertki kluczowe jest ustalenie, w jakim momencie okresu zakaźności osoba zakażona się znajdowała - czy tuż przed pojawieniem się wysypki, czy już w jej trakcie. Pozwala to dokładniej określić, jak wysokie było ryzyko zakażenia dla osób mających z nią kontakt i doprecyzować dalsze postępowanie.
Najlepsza ochrona
Służby sanitarne przypominają, że szczepionka przeciw odrze to najlepsza ochrona - nie tylko zapobiega zachorowaniu, ale także chroni przed poważnymi powikłaniami, szczególnie neurologicznymi. Dwie dawki szczepionki są wyjątkowo skuteczne - chronią przed chorobą co najmniej 95 proc. zaszczepionych dzieci. W Polsce szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR) jest obowiązkowe i darmowe. Podaje się je dzieciom w dwóch dawkach: pierwszą między 13. a 14. miesiącem życia, drugą w 6. roku życia. Pełną ochronę mają tylko osoby, które przechorowały odrę lub przyjęły obie dawki szczepionki. Więcej informacji na temat szczepień udzielają lekarze rodzinni oraz pielęgniarki. Dorośli, którzy nie wiedzą, czy byli szczepieni lub chorowali na odrę, a mieli kontakt z osobą zakażoną, powinni zgłosić się na szczepienie - można je wykonać w dowolnym momencie. W związku z tym, że jednocześnie krążą wirusy odry, grypy, RSV oraz COVID-19, służby sanitarne radzą, by stosować ogólne środki ostrożności - noszenie maseczek ochronnych, częste mycie rąk i dbanie o higienę i jeśli to możliwe unikanie dużych skupisk ludzi.
Autorka/Autor: ap
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock